Grażynko, Zimna ziemia, niczym w kwietniu. Może będzie jesień długa? Dobrze by było. Mikołajka mam tego pospolitego, płaskolistnego. Wiosną kupiłam alpejskiego /ponoć/ Zobaczymy co wyrośnie, Na razie liście są. To będa i kwiaty.
Jolu, musze podsypac trochę torfu i kory pod borówki. JUż . mniesiąc leżą worki przygotowane, ale zawsze coś pilniejszego jest. Dawno nie dodawałam świeżego pod borówki, i czas najwyższy, bo już zaczyna kwitnąć, a nie chcę za bardzo grzebać pod krzewami. Tylko muśzę trafić na suchy dzień do tej roboty.
Najpierw usuwam korę, dosypuję torf, dodaję ewentualny nawóz, i z powrotem przykrywam korą, Już tej starej kory prawie nie ma, trZeba uzupełnić.