Ja też się urlopuję, to dla mnie nowość te nieco sztywne ramy życia, dziwne uczucie
Mam nadzieję, że chrzciny były niezapomniane i udało ci się pięknie utrwalić magiczne chwile...
Brzózka zyskała nowy kształt, obcięłam ją na wysokości złamania, jakieś 50 cm nad ziemią.
Ma jeszcze 4 gałęzie, będzie dobrze
Z wiosną wyląduje w innym miejscu. Sadzenie brzóz na tej rabacie było pomyłką.
Żulek ciągle u nas. Nie ucieka, mniej się boi. Śpi w drewutni.
Wiosną miał dziwne łyse placki na skórze. Co to może być?
Teraz po braku sierści nie ma śladu. Wylegiwał się ostatnio w słońcu, przy kocimiętce
Dziękuję Grazynko, staram się, choć te starania czasami idą w całkiem innym kierunku niżbym chciała na starcie sezonu. Pomidory , posadzone z głupia frant. W maju pierwsze 5 szt , nawet na straty przeznaczyłam, jakby co. A tu widzę, że robią za gwiazdy. MIałam wysiane z marketowych koktajlowych, chyba były z odmiany o smaku truskawkowym. Tak teraz wyglądają
A zawilce? Rosną w pełnym słońcu. Gleba pod nimi, prawie sam piach. Obok liliowiec,i rudbekia błyszcząca. I róża. Od 10lat na tym samym miejscu. Czy karmię czymś? Raczej niczym, Chyba żywią się tym, co ukradną sąsiadkom. Bo raz na jakiś czas podlewam liliowca i róże gnojówką z trawy. Nie za często, raz w miesiącu. A zawilce potrafią przedostawać się o spory kawałek od macierzy. widzę nowe odrosty o metr na trawniku.
Psiarnia urocza Choć absolutnie sobie nie wyobrażam żeby mi taka sfora biegała po ogrodzie. Z jednym małym nie mogę się dogadać gdzie akurat dołek kopiemy, mamy zgoła odmienne zdania
Jaki ty masz piękny trawnik, u nas ostatnio codziennie pada i nawet nie ma go jak skosić. Długie łęty się porobiły, grzyby wychodzą, a w korze tona chwastów, jak wyjdzie w końcu słońce, to nie będzie wiadomo w co ręce włożyć.
Kasiu będziemy przebierać nóżkami i czekać codziennie na wieści, w końcu poród może zacząć się lada chwila A ty wciąż kursujesz niestrudzenie między ogrodami, podziwiam
Jeszcze raz wierzby hakuro i róże. Muszę wierzby ponownie przyciąć, tylko niestety pada na okrągło, czekam na lepszą pogodę. W tle wykop pod osiedle domków, zrobił się basen.
Mega spektakularne jest dla mnie kwitnienie juk- masz piękne egzemplarze. Ta werbena już konkretna- przezimowana? Bo siewki u mnie jeszcze się nie kwapią...Psiaki megaśne hihihi!