Dorotko! Nad stawem w cieniu dużych drzew zawsze jest chłodniej, co jest szczególnie cenne podczas upałów.
Też lubię tę różę, ale nie wiem, jak się nazywa. Dostałam ją od koleżanki, a na etykiecie była tylko informacja - róża miniaturowa. Wcale na miniaturową nie wygląda.
Sylwia! W pięknym ogrodzie byłaś, psiaki przesłodkie.
Ale w Twoim ogrodzie pomimo wszystkich szkód i nieszczęść, rośliny na przekór wszystkiemu dają radę,
kwitną cudownie!
Pozdrawiam.
Pooglądałam wszystko po kolei, pięknie masz już rabaty obsadzone, a czytając Twoje opisy zobaczyłam oczami wyobraźni te łany hakonki i inne bujnie rozrośnięte roślinki. Już jest pięknie, a trochę czasu i będzie jeszcze lepiej.