Jej! Ale super, Haniu!

Ja zawaliłam z borówkami, znowu zarosło je wszystko inne niemiosiernie, i mimo podlewania kilka znowu padło :/ muszę im przygotować solidne miejsce i najlepiej ogrodzić czymś i wyrywać cokolwiek się posieje, a tak werbena jest piękna a borówki pod spodem trupy heh

Okry nie mam, może w przyszłym roku się uda, o ile będę jeszcze z nią próbować.

Marta, bez przesady wczoraj padłam jak śledź, nadal jestem senna bo burza mnie obudziła w środku nocy i znów nie spałam wystarczająco długo Byle do weekendu
Fasolka do słoika, w zimie z ziemniakami duszona może będzie ok?

Buziam!

Chyba z okrą tez się nie będę bawić, bo tak jak bakłażany, dużo wody, codziennie i dużo obornika. A ja tego nie dopilnuję, ale w tym roku mam zabawę, albo eksperyment, jak kto woli.

Bakłażany u mnie rosną bez żadnego problemu, mam kilka w igloo i kilka na zewnątrz, w ubiegłym roku miałam wypasione Normalnie w warzywniku bez specjalnych cergieli, nie podlewałam ani nie nawoziłam cały sezon.

Okra mnie pokonała na etapie siewek

Witam sie w nowym wątku

Żonglerka ogórkami



Bylica i floksy



I tojeść

daredevil napisał(a)

Igloo jest super, tylko bardziej je muszę wietrzyć za rok. Bo to jedne z ostatnich pomidorów, połowa owoców zielonych które wiszą już jest porażona, buuu

O ładne i zapewne smaczne te twoje pomidorki

Bardzo dobre, polecam smak jaki paimętam z dzieciństwa, nie do dostania w markecie...

właśnie zerwałam fasolkę na obiad, szok jak szybko jemy to co urosło... owoce i warzywa z Hiszpanii czy Włoch jednak trochę jadą/leżą na półce a najpierw w chłodni...

Karolcia Ja obręcze pod włókninę mam zrobione z rury pex - super się sprawdza
Buziaki.

Dzięki, Basia