jezu przepieknie
a jak na drugą stronę to przy samym murze raczej ale tam skarpa jest to watpie czy da radę...

Na razie zrobiłam taki kolarz różany. Tak bym to widziała. tzn w tej kolejności posadziła: niższe na zewnątrz ... Co sądzisz?
Nie mam tu Marii Theresy. Śliczna róża, ale nie wiem, jak ją rozmieścić, ma trochę inną tonację kolorystyczną

Może po drugiej stronie tarasu ją skomponować z czymś?
Tak, jakby uciekła od reszty?

moga byc gracki i te trawki, które piszesz bo je mam. ja myslalam na tyły dać trzcinnika kf bo szybciej rusza niż miskanty co sądzisz?

staralam sie dokladnie je tam nanieść. i juz widzę że sie ryplam o pare centymetrow ale juz wiem dlaczego.
dokładnie jest tak 150 - okno180-150-okno180-100 czyli razem dokladnie ma rabata 7,60m

stipa super wygląda - tak brązowiutka i zwiewna - pikna

a kiedy planujesz psikanie ??? ja chyba będę czekać do weekendu

Dziś o 6 rano było -5 stopni. Potem wyszło słoneczko, aż chce się żyć
Tylko ziemia zmarznięta ...na wierzchu. Poczekam, a po południu może oczyszczę następną rabatę. Zastanawiam się, czy z wycinaniem miskantów nie poczekać, skoro mrozi. Tym bardziej, że śniegu u mnie nie ma i nie było. Tylko mróz
Mahonia i żurawki jeszcze w cieniu:


Słońce i cień, walczą o kolory wiosny i zimy:

Śliczny Iwonko. Mój dopiero na pryzmie. A tak swoją drogą to chyba tylko drugi ogrodnik zrozumie, że człowiek z g...wna się cieszy.

Może wcześniej dać słupy, jak się linia tarasu kończy, a nie schodów?

U mnie też dziś przymroziło. podobną pogodę mamy

Przyjechał do mnie
Na życzenie przekompostowany, śliczny

żagiel ma 5x5 więc do słupow będzie jeszcze naciągnięta linka

tak Iwonka tylko nie zmiesciło mi się na głebokośc bo powinno być 6,5 a nie 5,5. taras ma 4,8m minus 20cm wysuniecia styro o zrobiłam 4,6/2 czyli ten kwadrat ok 2,3 przy tarasie i 4m bo tak pomiedzy oknami
rabata cala ma 8szer na 6,5 gleb

Ania, kratka, to metr na metr?

Dzięki. Te pasiaki to "Pickwick", a białe z fioletową podstawą to "Prins Claus".

A tu jeszcze taka wiosenna widokówka z dzisiejszego ranka...

A skąd miałaś rozplenicę?
Ja miałam zebrane jesienią z ogrodu,więc na pewno nie była zmrożona, schłodzona, czy jak to zwał. Wysiałam 4 lutego i nadal nic.
Podobnie, jak Moundry.

Hameln już nie mam nasionek, a Moundry miałam, to zrobiłam drugą próbę.
Skutecznie po wychłodzeniu.
Jeśli miałaś nasionka kupne, to są czasami stratyfikowane i przygotowane do wysiewu. Dziewczyny różnie pisały, różnie działały, ja się cieszę, ze jest efekt. Nie wszystkie próby się udają

Liatrę miałam z nasionek. Zebranych jesienią. Myślę, ze to przedszkole nie będzie dorosłe w tym roku. Może nie zakwitnąć jeszcze. Ale roślinki rosną i za rok będzie liatrowo