polinka napisał(a)

Brzózki już nie chuderlaki a ładne drzewa! Fajny masz ten zakątek brzozowy

Polinka gdzieś Ty się podziewała, dowołać się Ciebie nie dało
Przyznję że brzozy mają w sobie to coś, no ale chuderlaki to one som

popcorn napisał(a)

hej!
pochwal się nowymi zakupami pozdrawiam!!

Po wczorajszym dniu byłam tak padnięta, że nawet nie otworzyłam kompa
Wybraliśmy się z M do Wrocławia (bo u nas ciężko o te drzewa, które sobie zaplanowałam. Szybko dotarliśmy na miejsce - szkółka może nie tak widowiskowa, ale duży wybór. Jeszcze więcej wspaniałych roślin było w centrum w Bielanach Wrocławskich. Tam kupiłam ambrowca, śliwę wiśniową, 2 świerki serbskie i ... brzozy pożyteczne, a wcześniej jeszcze 3 buki dawyck gold i 1szt buczka rohan obelisk ... no i przy okazji 13 lawend.
Wróciliśmy dość późno, bo z taaakimi zakupami musieliśmy nieeeco zwolnić
I ... tego samego dnia trzeba było to wszystko posadzić. Wybacz, ale nie było czasu robić zdjęcia.
Na pewno wrzucę wkrótce
Powiem jedno jestem szczęśliwa

Ok zapomniałam ci napisać że brzozy to Dorenboos.

Kasya napisał(a)

w sobotę

brzozy widzialam dzisiaj purpurowe, mojego wzrostu po 25

najgorzej ze trzeba odwiedzic kilka szkolek bo nie ma takiej zeby wszystko i w dobrych cenach...

ale przemysl wyjazd go moim zdaniem warto

Kasia, ja szukam doorenbos - mam 18 sztuk więc duże okazy odpadają ale gdybym je znalazła w zbliżonej cenie to byłby cud.

katiaxx napisał(a)

Kasiu - tak planowałam ale potrzebuję kilku brzóz, kilka kalin, w sumie to prawie 30 roślin, nie upcham do kombi, muszę pożyczać większe auto, brać dzień wolny, kombinować opiekę do córki więc staram się to załatwić jakoś inaczej ale możliwe że w końcu się wybiorę.

w sobotę

brzozy widzialam dzisiaj purpurowe, mojego wzrostu po 25

najgorzej ze trzeba odwiedzic kilka szkolek bo nie ma takiej zeby wszystko i w dobrych cenach...

ale przemysl wyjazd go moim zdaniem warto

kosolka napisał(a)

Czyli coś tam myślisz o brzozach!? U nas ranek zapowiadał pochmurny dzień, mzawka była, a ja lekko niedysponowana- przeziębienie jakieś, więc pojechałam z M.w trasę.. A od 9 słońce, pięknie.. Ja czułam się później lepiej i zalowalam że nie zostałam w domku

Olu chwilę myślałam o brzozach, bo piękne te brzozowe rabty, ale u mnie brzozy , innej niż youngii to nie dostanę- zjeździłam wszystko W necie drzewa nie kupię, a czekać aż pojadę gdzieś dalej to ja nie mam cierpliwości

Trafiłam w centrum u mnie na klona- jawora brilliantissimum wysoko szczepionego. Były tylko 2 i się zdecydowałam. To bardzo piękne drzewko. Rośnie do 5 metrów, a korona do 3,5. Powinno pięknie rozświetlić ciemne tuje, ale na efekt trzeba będzie poczekać przynajmniej 2 lata...

Tutaj link do klona klon

Sonka, mam podobny problem. Kupiłam jako Doorenbos trzy brzozy. Nie miały niestety metki. Listki wyglądają podobnie tak jak u Twojej. Są raczej małe i jasno zielone, kształt jak u Ciebie. Na początku, od razu po rozwinięcu się z pąków, jakiś czas były lekko czerwnowane. Kolor kory tak jak u Ciebie (od dołu pni coś zaczyna się "bielić", a raczej "różowić"... Mają ok. 2 m wysokości).
Boję się, żeby to jakieś kolosy nie porosły...

ps. Sonka, my z tych samych okolic. Gdzie kupowałaś swoje doorenbosy??

Brzozy, sosny od razu przychodzi mi na myśl ''ogród z perspektywą na przyszłość''

Ja jak sadziłam moje brzozy to sąsiad się śmiał, że z odkurzaczem będę do niego przychodziła.Doszły kolejne drzewka i teraz już tylko mówi, że las zrobimy hi hi . Też nie chcemy konfliktów, ale kochamy drzewa

Będę miała w ogrodzie posadzine cisy na żywopłot. Ponieważ ogrodzenie jest troche odsunięte od ulicy i za płotem jest miejsce, zeby coś posadzić, zastanawiamy się co. Widziałabym jakieś drzewa liściaste, np brzozy, tylko nie wiem, czy to dobre miejsce.
Co myslicie?
MArysia

malkul napisał(a)

istatnio u Kapiasa byłam, ma brzozy doorenbos taki cały szpaler wystawiony za 150zł,. wys. ok 4,5 metra

powiedz to Jagodzie

malkul napisał(a)

istatnio u Kapiasa byłam, ma brzozy doorenbos taki cały szpaler wystawiony za 150zł,. wys. ok 4,5 metra

phii juz więcej mi nie trzeba...mam uczulenie na pyłek brzozy

istatnio u Kapiasa byłam, ma brzozy doorenbos taki cały szpaler wystawiony za 150zł,. wys. ok 4,5 metra

Lawendowo:

Czosnkowo-hortkowo:

Brzozowo:


I long trunk przez listki brzozy purpurowej

Gabisia napisał(a)

Wszem i wobec ogłaszam, że jestem maksymalnie WKURZONA!!!

- Róże oblepione mszycą!
- Na wszystkich grabach gąsienica piedzika przedzimka!
- Na jedynym Rohanie - zmasowana zdobniczka bukowa!
- Orliki doszczętnie zżarte przez piłecznicę orlikowaą!!
- Nigry, wiśnie, brzozy z liśćmi powygryzanymi jak sito!
- Oczywiście funkie już podżarte przez ślimaczory!
- w przedpokoju dwa chrabąszcze opuchlaków ubite kapciem!

Ja się chyba załamię w tym roku!


Mój biedny Małż widząc moją podłamkę, sam bohatersko opryskał cały ogród Mospilanem…


Za tydzień podleję chyba wszystko desperacko ProAgro!

widac że bardzo cię lubię
paputki sliczn ecudne masz, ja se nei kupię bo mam inne tyż fajowe

Kacha123 napisał(a)

Mnie też wisiał, jak zobaczyłam Twoje brzozy i porównałam z moimi patyczakami. Za każdym razem jak na nie patrzę, to myślę o Twoich....

i sie cieszę że moje tez za chwilę takie będą

siakowa napisał(a)

JEssssu Kasia jakie cudne zakupy...jęzor wisi po kolana że tak powiem

Mnie też wisiał, jak zobaczyłam Twoje brzozy i porównałam z moimi patyczakami. Za każdym razem jak na nie patrzę, to myślę o Twoich. Graby się udały, długo czekałam na takie nie bardzo podkasane od dołu i dość duże

Witam,

zdażyłam się juz przywitać i powzdychać u niektórych z was i nawet założyć mały wątek balkonowy. Od kilku lat sadzę, przesadzam sieję, wyrzucam dosadzam i walczę ze szkodnikami na balkonie. Nie sądziłam, że na trzecim piętrze można spotkać tyle nieprzyjemnych żyjątek: mszyce, przedziorki i nawet od ub roku opuchlaki

Tak więc, próbując i ucząc się każdego roku postanowiłam przenieść swoje marzenia o zielonym raju na cos większego: działkę budowlaną.
Działka nieuzbrojona, zarośnieta nawłocią (więc ziemia byle jaka IV,V klasa) i co najważniejsze pięknie położona. Wkoło rozciąga się las co było głównym powodem zakupu.
Budowa rozpocznie się pewnie za 10 lat, ale zanim do tego dojdzie my chcemy wproawdzić się do miejsca z klimatem. Chcielibyśmy już w tym roku zacząć pierwsze nasadzenia, zacząć trochę inaczej niż wszyscy: najpierw plan ogrodu i w to włozyc prostą bryłę domu.
Koncepcja domu już jest, umiejscowienie na działce również pokażę mniej wiecej na zdjęciach

Zwracam się do Was kochani, bo pomimo wielu zachwytów waszymi ogrodami, nadal nie moge sie zdecydować, w którą stronę pójść. Z jednej strony podobają mi się ogrody wymuskane jak spod gły, z drugiej pełne romantyzmu zostawione trochę samym sobie. Chciałabym, żeby ogród był dopasowany do naturalnego otoczenia, ale nie monotonny. Uwielbiam grzebać sie w ziemi i nie potrafie usiedzieć i tylko patrzeć (zawsze wypatrzę zeschnięty kwiat do natychmiastowego wyrwania Musze się jednak jeszcze dużo nauczyć, bo pomimo dobrych chęci cały czas popełniam masę błędów.
Mam nadzieję, ze przy waszej ogromnej wiedzy pomocy uda mi sie stworzyc mój wymarzony ogród. Byc moze po jakimś czasie poddam się i zatrudnie architekta, ale póki co chcę zakasać rekawy i spróbowac samemu. A teraz zdjecia działki:
Wymiary ok 23mx40m

tak wyglądało w ubiegłym roku.
Teraz wyglada tak



w ogrodzonym miejscu rośnie świerk serbski


sosna czarna

magnolia (nie pamiętam odmiany)



cis i kosodrzewinka





rysunek z wstępnym ustawieniem domu wrzucę następnym razem razem

To co wiem na pewno:

podobają mi się:

drzewa: brzozy, graby, iglaki
drzewa owocowe: jabłonie, czereśnie
krzewy: róze , bukszpany, hortensje, ostrokrzewy, lawenda
hosty, zurawki, bluszcze
trawy !!!!!!!!!


musi byc mały ogródek warzywny
i nie chcę oczek wodnych

kolorystyka: zielenie, szarości, róże, bordo, fiolety i biały

Po pierwsze chciałabym zapytać, czy jest sens zaczynać tak szybko a jeśli tak to od czego zacząć

Gabisia napisał(a)

Wszem i wobec ogłaszam, że jestem maksymalnie WKURZONA!!!

- Róże oblepione mszycą!
- Na wszystkich grabach gąsienica piedzika przedzimka!
- Na jedynym Rohanie - zmasowana zdobniczka bukowa!
- Orliki doszczętnie zżarte przez piłecznicę orlikowaą!!
- Nigry, wiśnie, brzozy z liśćmi powygryzanymi jak sito!
- Oczywiście funkie już podżarte przez ślimaczory!
- w przedpokoju dwa chrabąszcze opuchlaków ubite kapciem!

Ja się chyba załamię w tym roku!


Mój biedny Małż widząc moją podłamkę, sam bohatersko opryskał cały ogród Mospilanem…


Za tydzień podleję chyba wszystko desperacko ProAgro!

Trochę dużo tych nieszczęść
Tulimy

Azalia pięknie się reprezentuje na zielonym tle w towarzystwie brzozy