Białe sa śliczne, takie lekkie. Ja chciałam ciemniejsze, żeby kontrastu dużego nie robić ze stołem w kolorze. Wystarczy że jest duzy kontrast w stylu. Ten stół jest b. stary, ma ze 100 lat. I rozkłada się na 3 m długości, co pozwala na duuże i gwarne kolacje
jakaś gruba bawełna-to materiał i Ikei. Teraz czekam na drążki na zasłony- M je ma wykombinować z profili stalowych o przekroju prostokątnym. Te co są , są za wąskie do dużych zasłon i dużo okna zajmują zasłonięte
na lniane chorowałam kiedyś, ale bałam sie tego prasowania
uff, przewaliłam zakupy - market budowlany, supermarket, targ, piekarnia... matko. Obiecałam fotę krzeseł - trochę słaba, ale jest.
Hm- tu krzesła są szare, ale niestety kolor na żywo jest nieoczywisty
Ja mam swoja ukochaną małpkę RÓzię do dziś. Kiedyś spędziła cała zimę ukryta w starym jałowcu, więc lekko daje stęchlizną i oczy pogubiła, ale nie umiem jej wywalić. W końcu walczyłam o nią jak nie ja- to podobno jedyny raz kiedy tarzałam się w kałuży i waliłam głową o chodnik z wrzaskiem mamo kup mi
Ojciec nasze stare zabawki chował do piwnicy, mama kazała wyrzucać. A ja wspominam mojego miśka trocinowego z urwanym uchem. Niestety, nawet ojciec nie miał dla niego "litości". Tak to jakoś jest.
ja akurat lubię stare świerki i stare sosny- wydają mi się baardzo malownicze i przypominają mi górskie tereny, własnie takie jak Twoja Kotlina. Ale Twojego nie żałuję.
Załuję natomiast starych, wielkich bombek po mojej babci. Że ich nie urchoniłam przed wyrzuceniem. Tęsknię do nich bardzo.