Aniu ta co jest na fotach to rośnie prawie w piachu, ale i tak za bójna.
Takich bujnych miałam cały szpaler musiałam coś z tym zrobić. Blisko kran z wodą za dużo bzykow małych trzmieli i raz mnie ukłuł i powiedziałam do widzenia na inną rabatę do ziemi kompostowej wkopała. Tam się rozbujały na całego. To są te kocimietka.
Dziękuję, ja z tych co się nigdy nie nudzą. Wnukowie jak przyjeżdżają to nawet jak nie jestem w formie to staram się trzymać fason i bawić się z nimi.
Trawnik teraz jest ładny, oby tak wyglądał całe lato.
Co jakiś czas najeżdżają mnie Indianie, piraci, pogromcy smoków, treserzy psów, przewodnicy dinozaurów i ja muszę w tym brać czynny udział.
Dziadek też się tak czasem podśmiewa, jak chłopaki przejawiają jakieś zainteresowanie czymś co ja lubię
Czy ktoś wie dlaczego moja Krasawica ma o wiele mniejsze (i mniej napakowane) kwiatostany niż w zeszłym roku(zaraz po zakupie)? Jest ich wprawdzie 4x więcej, ale drobniejsze. Powinnam ją czymś nawieźć? Reszta zwyklaków lilaków nie ma tego problemu
I jeszcze trochę pomarudzę. Czekałam z niecierpliwością na kwiaty nowo posadzinej Royal Burgundy i dzisiaj się okazało, że nie ma pąków. Tzn zostały wyłamane... pewnie wróblasy maczały w tym swoje dzioby