Przejeżdzając kiedys przez jakaś miejscowośc natknąłem sie na starszego ogrodnika który przycinał róze wiosna w ten sposób że tegoroczne świeże pedy przycinał do 3-4 oczek tłumaczyl mi że róze przycięte w ten sposob zakwitna nieco póżniej ale będą niższe bardziej zwarte i obficiej zakwitną.
zapytałem go również jak nawozi róze czy używa jakiegoś gotowego preparatu a on mi na to że przy takiej powierzchni -to był jakiś park,uzywa;
50gr.siarczanu amonu i 50gr rsiarczanu potasowego na 1m kwadratowy a jeśienia na przełomie sierpnia i września jednorazowo 50gr wysokoprocentowej soli potasowej a co trzy lata wapnuje wapnem nawozowym jeśli to konieczne pewnie po sprawdzeniu ph- co Wy o tym sądzicie a w szcególności te pytanie kieruje do szefowej

przeciez siarczan amonu zakwasza ziemie dlatego po pewnym czasie ją wapnuje - wczesniej nad tym sie nie zastanawiałem ale teraz kiedy łaskawszym okiem patrze na róże

mnie to zaciekawiło.