Rene
16:54, 18 kwi 2012
Dołączył: 09 wrz 2011
Posty: 2
Witam
Cudownie, że znalazłam ten wątek bo borykam się z pewnym problemem dotyczącym cięcia róż. W zeszłym roku odniosłam wrażenie, że poprzenosiłam czarną plamistość z chorego krzaczka na dwa zdrowe tnąc je nieodkażonym sekatorem. Ponieważ w tym roku dopadła mnie prawdziwa "choroba różana" (dodam, że pod wpływem tego forum ) i czekam na "bardzo cenną przesyłkę " z Rosarium
nie chciałabym popełnić tego samego błędu. W jaki sposób mam odkażać sekator i czy nadaje się do tego np ogrodnicze mydło potasowe ?
Cudownie, że znalazłam ten wątek bo borykam się z pewnym problemem dotyczącym cięcia róż. W zeszłym roku odniosłam wrażenie, że poprzenosiłam czarną plamistość z chorego krzaczka na dwa zdrowe tnąc je nieodkażonym sekatorem. Ponieważ w tym roku dopadła mnie prawdziwa "choroba różana" (dodam, że pod wpływem tego forum ) i czekam na "bardzo cenną przesyłkę " z Rosarium
