Prosimy o fotki!!! Też jestem ciekawy jak się trzyma zimą, czy ta mgiełka się utrzymuje

Tutaj są fotki jak wygląda poza sezonem kwitnienia...trochę jak jakaś turzyca(?)
http://www.delange.org/MuhlyPink/MuhlyPink.htm

Moja w tej chwili wygląda całkiem schludnie
Źdźbła są sztywne i dosyć ostre.

Małgosiu to jest roczna sadzonka?

ele2001 napisał(a)

Małgosiu to jest roczna sadzonka?

Taką kupiłam jesienią .

To młodziutka jeszcze ma czas na wzrost-będziesz ją okrywać czy testujesz czy przetrwa nieokrywana?

ele2001 napisał(a)

To młodziutka jeszcze ma czas na wzrost-będziesz ją okrywać czy testujesz czy przetrwa nieokrywana?

Zdjęcie jest aktualne więc jak widać nie jest okryta, albo sobie poradzi albo nie

Dobre podejście przynajmniej będzie wiadomo czy jest godna polecenia...
Na różnych stronach mówią, żeby podczas silniejszych mrozów okryć agrowłókniną.

Muhlenbergia capilaris nie jest rosliną mrozoodporną w naszym klimacie Z-7 to samo dotyczy Muhlenbergia lindheimeri ,Muhlenbergia rigens jedynie można pokusić się o uprawę tej rosliny w dużych donicach przechowywanych przez okres zimy w chłodnych pomieszczeniach temperatury -5 nie powinny jej uszkodzić. należy pamiętać także o jednym, zdarza się że przezimuje roslina która np. nie kwitła w pierwszym roku niestety po kwitnieniu w roku następnym jej mrozoodpornosć spadnie do tej ,którą posiada genetycznie

Podają w necie strefę 6-10, czyli zachód ma się nieźle, ale jak to zwykle bywa rośliny pod znakiem zapytania więc ryzyko jest. To jak z ostnicą.

Strefy przemarzania w Polsce wg Wikipedii