Ja zadołowałam - szok - hiacynty i tulipany w tym roku. W ubiegłym narcyzy. Narcyzy kwitły tak samo jak te w gruncie,bo późno je wystawiłam, a tegoroczne już się grzeją w szklarni sąsiadów.
Fajny murek. Rozchodniki, to dobry pomysł
Twoja piesia cudna. Porównanie fotek - wywołało uśmiech na mojej twarzy:
Od niedzieli i na co dzień
gratuluję
Będziesz miała fajnie.
Ja chyba jesienią troszkę zadołuję w doniczkach, bo wtedy wychodzi taniej, a na wiosnę człowiek i tak głupieje i kasę wydaje na kwiaty
A jakie hortki chciałaś? Bo te, co teraz są w sprzedaży, to takie podpędzone. W domu długo nie stoją, a na zewnątrz im zimno. Więc ciesz się z tulipanami. Na hortensje przyjdzie czas
Ewa, ja nawet nie pomyślałam, ze po kropelkach jest to zmęczenie. Dziś w pracy sama się śmiałam, ze poszłam spać, jak dziecko
Ale dowiedziałam się wtedy, ze dziewczyny często o 22.00 chodzą spać. A ja siedzę dłużej zwykle
Na męża nie narzekam. Zawsze mogę na niego liczyć. Ma, jak każdy swoje za uszami, ale się stara
Nooo, podobają mi się Te mam przed domem, ale na razie poustawiałam tylko. Jutro może wsadzę do ziemi z doniczek. Widziałam u Małgosika w połączeniu z trawką. Może skopiuję pomysł
Olu, kropelki po tym, co przeszłam z oczami, to pikuś. Tym się nie martwię. Tylko siadają mi oczy, muszę zrobić ponowne badania w poradni siatkówkowej, ale to i tak niewiele da...naprawić się popsutego się nie da ...
rabatki sprzątam na kolanach na takiej podkładce z pianki, bo wtedy widzę wychodzące cebulki. A jak zaczyna szarzeć, to muszę kończyć, nie ma sensu taka praca.
Jak się ociepli i dni będą dłuższe, albo bardziej słoneczne - będzie lepiej.
Dziś przeszłam po ogrodzie, cieszę się z posprzątanej rabaty przed domem, ale pogoda dziś znowu byle jaka i dziś już nie poszłam kontynuować prac.
Tulipanki wychodzą, a krokusy marne.
Aniu, M się trochę krępował, bo on wiedział, ze chcę bratki. Wracał razem ze swoim bratem z pracy, a ten kupował dla swoich pań róże
Potem się mi tłumaczył niepewnie, że chyba chciałam bratki. Pewnie, że chciałam Bratki na wiosnę kupowane przez e-Ma - to już tradycja
Na początku byłam zdziwiona, ze nie czyta mi w myślach
Ale jak wracam z pracy i patrzę na te żółte bratki, to ten kolor cieszy
A te kilka postawiłam na tarasie, by przez okno móc patrzeć na wiosnę
Iwonka, Ty powinnaś najlepiej wiedzieć ze i tak przyjedzie Ja wiedziałam, tylko na podstawie tego co i jak o nim piszesz Kochanego masz męża!
Piękny prezent dostałaś! Ja muszę kupić doniczkowe sama Za to tulipanki cieszą w wazonie
Kropelki zawsze dostaje mój synuś podczas wizyty u okulisty.. Zawsze tak mi go szkoda, widzę jakie to męczące i trudne. Wspóczuję i Tobie.