ja się nie dziwię, że Ty rodki lubisz, po tym jak wyglądają to widać, że one Ciebie z wzajemnością.
A w ogóle to tojeść mnie oczarowała? Kupowałaś ją w jakiejś lokalnej szkółce czy przez internet? Będę szukać, ale jeśli się nie uda to też się zapisuję na nasionka

Jak w ogóle z jej zimowaniem, bo niby słabo miało być?