Dziękuję. Przyznaję, że też czekam na kwitnienie lawendy. Po totalnym wiosennym goleniu - dosłownie na zero - pieknie sie zagęściła. A juz ja chciałam wywalac bo masakryczna wiosną była.
Moja miłość do roślin kończy się z chwilą jak za bardzo rozpanoszy się na rabacie i wszędzie przełazi. Tak skończyło się z tawliną i tak skończy się z mahonią
Też muszę moje buki prysnąć przeciw zdobniczce bo coś tam na penduli mi sie pojawiło. Obcięłam porażone gałązki i na razie spokój. Ale Mospilan pójdzie w ruch jak nic. Podobno buki są często przez zdobniczkę atakowane.
Najchętniej z ogrodzeniem frontowym... Bez niego za bardzo sobie na froncie nie poszaleję. Ale w okolicy buka będzie zywopłot cisowy, obwódka i kulki buksowe, lawenda, rozplenica, może róża. Zobaczymy.
Tawlina tak strasznie mi się podoba. Mówisz, że bardzo ekspansywna jest? To chyba jednak sobie ją odpuszczę. Wiem, że wszelkie ograniczniki na dłuższa metę sie nie sprawdzają...