Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Ogród wśród pól i wiatrów 08:14, 04 maj 2016


Dołączył: 17 lis 2014
Posty: 552
Do góry
Wow! Ale piękny sad, pod linijeczkę Super!
Leśniczówka - przygoda z ogrodem. 14:14, 03 maj 2016


Dołączył: 23 lip 2015
Posty: 13
Do góry

Witam serdecznie,

To mój pierwszy post na jakimkolwiek forum i nie myślałam, że to takie stresujące.
Śledzę forum od roku szukając inspiracji i porad, kupiłam książkę Danusi "Jak zaprojektować ogród marzeń" i nic. Chyba jestem "małozdolna" w kwestii ogrodów.

Jestem szczęśliwą posiadaczką starej leśniczówki stojącej wśród pól pod lasem (jak to mają w zwyczaju leśniczówki). Do działki przylega sad ze starymi drzewami owocowymi. Ogrodu wokół domu właściwie nie ma, a po naszych pracach remontowych zostało klepisko.
Marzy mi się ogród naturalny z łąką kwiatową (też), który będzie pasował do lasu i otaczających go pól.

Pierwszym etapem prac ogrodowych jest nasadzenie żywopłotu ok. 20m, który odsłoni teren od strony ulicy (fora o żywopłotach już przeczytane). Chciałabym, żeby pasował do otoczenia, był zimozielony i mieszany, z cisami w roli głównej. Coś liściastego pomiędzy.

Dla jasności sytuacji załączam plan działki, widok od strony ulicy i ogrodu.

Będę wdzięczna za ewentualną pomoc.


Lubczyk w kwiatach 08:13, 02 maj 2016


Dołączył: 27 kwi 2016
Posty: 60
Do góry
Witam
W Lubczyku mieszkam ok. 3 lat, a jak mi się mieszka - dobrze, bo ja lubię wieś, lubię sadzić, kopać, pielić itp. Każdego dnia robię "obchód" co urosło, co zakwitło (takie zboczenie emerytki!) Mam co robić bo cała działka to 0,6570 ha. Odliczając na dom i garaż sporo pozostaje do zagospodarowania. Za domem mam sad, więc tylko koszenie trawy, natomiast od frontu - do drogi mam jakieś 40 m przez całą szerokość działki - trzeba jakoś obrobić.
Troszkę już zrobiłam, mam sąsiadkę, która dzieli się swoimi kwiatami. Na początku sadziłam, aby rosło. Teraz próbuję troszkę to wszystko uładzić.
Dla mnie wiosna to cudna pora roku dlatego zapodaję troszkę fotek:






Ogród hortensjowo brzoskwiniowy 10:08, 01 maj 2016


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Do góry
bozga napisał(a)
Dziwny ten rozkład przymrozków, u mnie lekko tylko musnęło listki tulipanowca a reszta rozwija się w najlepsze. Dzieli nas tylko 100 km, trochę bliżej mam do Gorzowa. Pozdrawiam serdecznie


Mój ogród położony jest w takim miejscu po prostu, bo różnice widać nawet w wiosce oddalonej o 2 km. Teren mamy dość mokry, gliniasty i wciśnięty pomiędzy ogrodzenie wysokie z tuj i poniemiecki sad. Robi się - tak jak ja to nazywam- malaryczny klimat. Ogród Nie wymaga wielkiej iloci wody, ale jednocześnie długo zbiera się do kwitnienia.
Ogród Małej Mi - sezon 2016 07:42, 01 maj 2016


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Do góry
Aniu- piękna ta wiosna u Ciebie. Zachwyca ta różnorodność gatunków, kolory i taka bujność. Każdy znajdzie coś dla siebie. Magnolie wtapiają się cudnie i wcale nie przeszkadza, że trawnik nie koszony. Na coś się musimy godzić, choć lubimy inaczej. U nas w tamtym tygodniu Grześ kosił sad "na odwał" i zastanawiał się czy nie wziąć kosy- taka wysoka była trawa.

Ogród tworzony z pasją 09:13, 30 kwi 2016


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Do góry
grygooor napisał(a)
Witaj Karolu, też marzy mi się taki wiosenny sad. Moje drzewka to na razie patyczki ale będę cierpliwa.


Moje tez były takimi patyczkami, ale owocowe szybko rosną.
Za parę lat będziesz miała taki widok wiosna
Ogród hortensjowo brzoskwiniowy 07:12, 30 kwi 2016


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Do góry
Gocha napisał(a)
O kurczaki ja tez się spóźniłam ale się usprawiedliwiam bo jak Grześ ogłosił konkurs to byłam w ogrodzie- zimno jak nie wiem co a ja przesadzałam roślinki. A muszę przyznać że odpowiedzi znałam nawet bez zastanowienia a to pewnie dlatego że robię sporo zdjęć kwiatom drzew owocowych z bliska. Uwielbiam jak kwitną. Wprawdzie gruszy u siebie nie mam ale kwiaty rozpoznaję. Czereśni i jabłoni u mnie pod dostatkiem. Tylko że ja z tych co nie koniecznie pryskają drzewa ( jakoś się nie składa - albo za wcześnie albo za późno albo pada albo sie nie chce mojemu M. )i niestety niewiele owocków jest. Ale czasami jest taki rok że nawet bez pryskania są czeresienki a odmiany mam przepyszne. Pozdrów Grzesia- podziwiam u Niego tę pasję ogrodniczą a właściwie sadowniczą.


Grześ wszystko czyta, bo prawie współuczestniczy.

A z tym konkursem to nie wiem, czy się nie pospieszył, bo od tygodnia mróz skutecznie pozbawia nas złudzeń co do ilości owoców w sadzie.

Grześ znalazł swoja pasje i lubi nasz ogród a w szczególności sad. Z resztą razem staliśmy się bardziej związania z domem i z ziemią, ale to chyba wiek robi swoje.
Z Pszenicznej ... 12:09, 29 kwi 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Agato, zostawić.
Przecież ta grusza to całe piękno. Nie jest pokraczna, nie ma poharatanych konarów, nie ma spróchniałego pnia? Czy rośnie na rabacie bylinowej? Nie. Czy rośnie na rabacie różanecznikowej? Nie. Rośnie na trawie w części chyba sadowniczej (a propos jakbym teraz obsadzała sad nie sadziłabym jarząbów do niego i głogów).
I polubić zbieranie/garbienie cierpkich owoców (myślę sobie, że nawet osa potrzebuje coś jeść) i morze liści (co to za różnica, że z jednego drzewa więcej). Ja nawet z "jadalnych" drzew zbieram spady, bo zawsze lecą.

Jeżeli tylko rośnie na właściwym miejscu, zostawić. Wyciąć zawsze można, wierz mi w takim ogrodzie jak Twój nie trzeba się spieszyć. Ten dziki bez przy siatce jest na pewno do wycięcia.

Ale jeżeli wyciąć trzeba (przecież to Wasza decyzja), to od razu wykarczować (co nie jest łatwe przy owocowych).

Na pewno nie próbować przycinać, bo można spartolić.

Też mieliśmy taką gruszę i ja się zastanawiałam po co "Niemcy" ją sadzili? Dawała kwaśne owoce, nawet na "gruszki w occie" za kwaśne. Została wycięta (była bardzo okaleczona i połamana, i pod liniami elektrycznymi).


A w sprawie użądleń przez osy - czy sama ta grusza jest dużym zagrożeniem dla użądleń Zosi? Mam wrażenie, że czasami picie soku na tarasie jest bardziej niebezpieczne, bo osy potrafią być tym podrażnione. Ale Ty właściwie ocenisz.


Ewuś dla zobrazowania miejsca gdzie rośnie poszłam zrobić zdjęcie,
ona rośnie przy rabacie z żywopłotem grabowym, hortensjami i jarząbkami
Rośnie na trawniku gdzie dzieciaki w piłkę grają



tutaj jeż ją widać w rogu



resztę drzew owocowych mam po drugiej stronie domu, tam gdzie planuję warzywnik i tam absolutnie nic nie wycinam, mam nawet taką gigantyczną czereśnię. Poza tym ulenkę i gruszę, która ma owoce doskonałe pod każdym względem ( nie patrz na bałagan bo to miejsce w tym roku przejdzie metamorfozę
A ugryzienia przy napojach wiem, ale ta chmara pod gruszą jest niewyobrażalna. Codziennie rano zbieram cale wiadro owoców.
Oj sama nie wiem, szkoda mi jej, gdyby można było tak teleportować w inne miejsce

czereśnia - owoce wielkie i ciemne, pycha











Z Pszenicznej ... 11:47, 29 kwi 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Agato, zostawić.
Przecież ta grusza to całe piękno. Nie jest pokraczna, nie ma poharatanych konarów, nie ma spróchniałego pnia? Czy rośnie na rabacie bylinowej? Nie. Czy rośnie na rabacie różanecznikowej? Nie. Rośnie na trawie w części chyba sadowniczej (a propos jakbym teraz obsadzała sad nie sadziłabym jarząbów do niego i głogów).
I polubić zbieranie/garbienie cierpkich owoców (myślę sobie, że nawet osa potrzebuje coś jeść) i morze liści (co to za różnica, że z jednego drzewa więcej). Ja nawet z "jadalnych" drzew zbieram spady, bo zawsze lecą.

Jeżeli tylko rośnie na właściwym miejscu, zostawić. Wyciąć zawsze można, wierz mi w takim ogrodzie jak Twój nie trzeba się spieszyć. Ten dziki bez przy siatce jest na pewno do wycięcia.

Ale jeżeli wyciąć trzeba (przecież to Wasza decyzja), to od razu wykarczować (co nie jest łatwe przy owocowych).

Na pewno nie próbować przycinać, bo można spartolić.

Też mieliśmy taką gruszę i ja się zastanawiałam po co "Niemcy" ją sadzili? Dawała kwaśne owoce, nawet na "gruszki w occie" za kwaśne. Została wycięta (była bardzo okaleczona i połamana, i pod liniami elektrycznymi).


A w sprawie użądleń przez osy - czy sama ta grusza jest dużym zagrożeniem dla użądleń Zosi? Mam wrażenie, że czasami picie soku na tarasie jest bardziej niebezpieczne, bo osy potrafią być tym podrażnione. Ale Ty właściwie ocenisz.
U Agi - czyli słońce i piach 11:17, 29 kwi 2016


Dołączył: 07 sie 2014
Posty: 3579
Do góry
kasja83 napisał(a)


Fajnie się dziejeKlonik bardzo dorodny!A co tam masz po drugiej stronie drogi?Za miedzą?
ciekawy widok co???
To młody sad jabłonkowy i na razie same paliki widać
Anna i Ogród 08:51, 29 kwi 2016


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
BasiaLT napisał(a)
Aniu śliczny jest ten kwitnący sad a prymulka cudnośći po prostu. Bardzo nietypowy pokrój i kolor kwiatków.

To prawda. Ja takich nie widziałam. A ta biała obramówka jest słodka.
Anna i Ogród 07:45, 29 kwi 2016


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Do góry
Aniu śliczny jest ten kwitnący sad a prymulka cudnośći po prostu. Bardzo nietypowy pokrój i kolor kwiatków.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 22:51, 28 kwi 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
jankosia napisał(a)


Tu się nie ma co śmiać. Sama mam mirabelki i też myślę o założeniu z nich żywopłotu. Wysieję spady do rowku i powinno zadziałać Mam miłe wspomnienia z tymi śliweczkami. Jak byłam mała to mieliśmy pod blokiem sad. Pewnie taki zdziczały bo prawie same mirabele tam rosły. Ile to się życia tam spędzało! A potem jakaś mądra głowa wymyśliła że to idealne miejsce dla rekreacji dla mieszkańców i... wycięli wszystko, teren zrównali i założyli"park". Nie widziałam nikogo na tej pustyni pośród metrowej wielkości patyczków... Ech to uszczęśliwianie ludzi...


Ale za to teraz możesz sobie u siebie stworzyć taki sad mirabelkowy z takim aerałem to nawet dużo większy niż ten z blokowiska
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 23:07, 27 kwi 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Do góry
ren133 napisał(a)


No no zaraz się okaże, że to bardzo popularne drzewo na O jest a chłopaki się śmiali


Tu się nie ma co śmiać. Sama mam mirabelki i też myślę o założeniu z nich żywopłotu. Wysieję spady do rowku i powinno zadziałać Mam miłe wspomnienia z tymi śliweczkami. Jak byłam mała to mieliśmy pod blokiem sad. Pewnie taki zdziczały bo prawie same mirabele tam rosły. Ile to się życia tam spędzało! A potem jakaś mądra głowa wymyśliła że to idealne miejsce dla rekreacji dla mieszkańców i... wycięli wszystko, teren zrównali i założyli"park". Nie widziałam nikogo na tej pustyni pośród metrowej wielkości patyczków... Ech to uszczęśliwianie ludzi...
Ogród hortensjowo brzoskwiniowy 11:58, 27 kwi 2016


Dołączył: 17 paź 2013
Posty: 62
Do góry
Uff!!! Przeżyłem dzisiaj rano horror. Wyszedłem ok. 06:00 a tu cały sad i ogród BIAŁY! Wszystkie rośliny i drzewa oszronione tak iż myślałem, że dostanę zawału, a na termometrze -3 stopnie. Na szczęście zdaje się, że ostatnie opady i wilgoć w powietrzu uratowały i kwiaty na rabatach (choć rano tulipany smutno pozwieszały główki) i na drzewach owocowych.
Oby już więcej nie było przymrozku!!
Ogród wśród pól i wiatrów 09:09, 27 kwi 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Do góry
Joluś Joluś

hosty już masz łądne a mi trza ze dwie!!!!

miła jestem nie?
bergeniowo cudnie
ja mam chwilową niemoc'
i pochodziłam wczoraj i zaś coś musze poprzesadzać na cienistej rabacie zeby to ładnie wyglądało


śliczny sad będzie a skrzynie wymiatają a reszta no cóż wow
Borówcowy raj 08:56, 27 kwi 2016


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Do góry
Było -2 przy gruncie. Wczoraj odłamałam kawałek gałązki tego judaszowca i jest w środku zielona. Żyje chyba . Bardzo chciałam mieć takie małe, bordowe drzewko przy kaskadzie zasłaniającej studnię. Kaskada ciągle niegotowa, ale może w tym roku wreszcie skończę ten etap. Biegałam po szkółkach i jakoś nic mi nie wpadło w łapy i nagle "on" się pojawił. Stał jedyny, taki biedny w rządku, to go wzięłam. Wiele judaszowców ma pokraczne gałęzie, a ten jest fajnie uformowany.

Jak sadziłam żywopłot i sad, to mi się wydawało, że wszystko jest takie oddalone od siebie i malutkie. Gdy żywopłot stał się potworem, a drzewa owocowe zbudowały korony, wizualnie jedno wchodzi w drugie. Wszystkie przylegające do żywopłotu gałęzie drzew owocowych są obcięte i jest w miarę ok. Nie wiem ile to metrów, bo nie jestem w stanie odnaleźć pni roślin żywopłotowych. Gęsto tam.

Kwiaty w sadzie wyglądają tak smutno, jakby oklapnięte były. Chyba przez ten mróz. Teraz siedzę sobie w "garażu", to wszystko widzę .

Napiszę Wam jeszcze, że cebule kupowane w B. są oszukane. Duża większość, dwuletnia, nie ma w ogóle kwiatów, same liście są. I w dodatku chyba nie ma sensu utykać bylin i cebul pomiędzy wielkie, stare rośliny. Te małe nie dają rady. Mało tego, posadzony serb obok starego żywopłotu też mi marnieje. A to już drugi.

I jeszcze Moni napiszę, że te trawki to carex Ice Dance. Rośnie rozłogami, więc nadaje się idealnie pod drzewa. Wypuszcza wszędzie młode pędy, a rośnie u mnie w półcieniu.
Borówcowy raj 08:17, 26 kwi 2016


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Do góry
Dominiko - to stipa przycięta.

Pod świerkiem będzie hortensja pnąca, która jest już tam 13 lat. Nie jestem w stanie jej wykopać, więc się rozejdzie. A z brzegu chyba dam cisowy żywopłot. Za świerkami jest golizna, widać płot, bo ciemno. Są tam tylko lekko łyse thuje Szmaragdy. Bardzo ciężko coś planować pod drzewami, bo nic nie chce rosnąć.

Melduję, że grujecznik zmarznięty, tulipany prawie leżą, a kupiony kilka dni temu judaszowiec stracił listki i kwiatki. Dla pocieszenia jednak powiem, że sad ma się ok. Zupełnie nie rozumiem tych stref w moim ogrodzie. Strona południowa zawsze podmarza. Z przodu ogrodu mam las, od zachodniej strony, więc podmuchy wiatru powinny być zagłuszone, a tutaj zawsze jest zimniej. Myślicie, że ten judaszowiec odbije?
Ogród tworzony z pasją 19:17, 25 kwi 2016

Dołączył: 24 sie 2015
Posty: 49
Do góry
Witaj Karolu, też marzy mi się taki wiosenny sad. Moje drzewka to na razie patyczki ale będę cierpliwa.
Ogród, mydło i powidło. 22:45, 24 kwi 2016


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Do góry
Kasiek napisał(a)
Kasiu przeoczylam gdzies przepis na miodek? Jak nie to moglabys podac i cos wiecej napisac o tej dobroci?

Niczego nie przeoczyłaś, jeszcze nie wstawiałam ale już się poprawiam .
Te słoiczki na zdjęciu są zrobione z porcji 3 szklankowej i to dużej szklanki, takiej ok. 400ml. A słoiczki są maleńkie po musztardzie i koncentracie .
Miód/syrop z płatków mniszka.
Przepis spisany z programu „Maja w ogrodzie” Odcinek 132 Ekologiczny sad i taras z fontanną
Polecany na kaszel i infekcje układu oddechowego zwłaszcza dla dzieci, doskonały na przewlekłe nieżyty jamy ustnej, gardła i oskrzeli.
2 szklanki płatków mniszka
2 szklanki wody
2 szklanki cukru
½ cytryny
Wyskubać same żółte płatki, do garnka wsypać cukier, płatki i wlać wodę, gotować ok. 20 minut.
W trakcie gotowania do syropu przechodzą z kwiatków cenne substancje min. żółte barwniki z grupy karotenowych i związki flawonowe. Wpływają one na wzmocnienie naczyń krwionośnych, działają moczopędnie i rozkurczająco.
Odcedzamy, dodajemy sok z cytryny, gotujemy - chwilę jeśli chcemy mieć konsystencję syropu lub dłużej jeśli konsystencję miodu.
Nie wolno go przechowywać w lodówce bo szybko skrystalizuje.
Syrop z mniszka można pić z herbatą i mieszać z wodą, miód można zjadać z pieczywem lub dodać do ciast.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies