Wpadliśmy przejazdem do wakacyjnego. Żyje i ma się dobrze. Trawa prawie do kolan sięga, polne kwiaty też są, spora część jeszcze w pąkach Zamierzam dosiać kwiatów wszelakich i poszukać informacji kiedy pierwsze koszenie zrobić. W miejscach nie wyrównanych jest kilka siewek dębu(pewnie żołędzie sójki przyniosły) i mała dzika róża. Zostawię je na razie tam gdzie są, a jesienią, jeżeli przeżyją pójdą na tyły.
Przepiękna ta kolkwicja, nie spotkałam jej nigdzie. Zachwycam się nadal Twoimi rodkami, piękne fiolety. A teraz jeszcze łubiny, bardzo mi się podobają, ale jakoś im ze mną nie po drodze.