Nie chcę Cię dobijać ale u mnie wieczorem lało równo przez dobrą godzinę a może i półtorej A nie myślałeś o linii kroplującej? Sporo osób ostatnio zainstalowało sobie taką i są bardzo zadowoleni
Właśnie dziś rozmawiałam z eMem przy kawce, że te róże to takie problematyczne miały być a wyszło na to, że najmniej z nimi roboty Dlatego ...... rozmyślam obecnie nad rabatą frontową gdzie do bukszpanów miałam dosadzić jeżówki czy by jednak nie skusić się na róże w tym miejscu. Tylko jaka róża zgrałaby się kolorystycznie z żurawką Marmalade i dała radę w półcieniu?
PS I mialabym do Ciebie jeszcze pytanie o wypoczynek na tarasie - czy wiesz jakiej grubości masz te płaskowniki na siedzisku?
Susza. Odbiera mi wszelką chęć do prac i cieszenia się z lata, ogrodu. Nie pada już porządnie od 3 miesięcy (tych kilka kilkunastominutowych deszczyków nie liczę) a podlewać nie mam już siły...
A w moich obserwowanych wątkach wszędzie pięknie i zielono, aż nie chce się na swoje patrzeć.
Szara plama na ziemi to mało ciekawy widok Nie spodziewaj się widoków jak u OliPóki co omawiam szczegóły dalszych prac przy sciance ... eM zamówił wylewkę inox szeroką na 70cm ... będzie gotowa za tydzień ... jak fachowcy się nie rozmyślili to murowanie zaplanowane jest na sobotę
Hi hi hi ... ja uważam, że to żadne świństwo Działaj i się nie przejmuj ... jeśli tylko Ci się podoba Dla mnie to miła nagroda, że ktoś może się wzorować a dla Ciebie "uczta dla oczu i duszy" ... no przecież do tego dążymy w naszych ogrodach
Miło mi, ze zaglądasz Ten przetacznik to nawet odmianowy jest - kupowałam go jako Royal Candles ... Postaram się pamiętać o tych nasionkach W razie czego przypomnij mi.
Beatko Dziękuję bardzo za te miłe słowa I powiem Ci, ze nawet ostatnio zdarza mi się częściej posiedzieć na tarasie ... tylko jeszcze takie coś mi dokucza, że jak się tak przypatruję dłużej ogrodowi to wymyślam co by tu jeszcze zmienić, poprawić a może przesadzić czy, a to akurat jest najgorsza z możliwych opcji dokupić żeby lepiej wyglądało Muszę nad tym popracować by się tego pozbyć ... no chyba, że to nieuleczalne jest