Chyba przechwaliłam Panią Figę

Zrzuciła stopniowo wszystkie owoce: (
A tak na prawdę powinnam część oberwać na początku i tego nie zrobiłam.
Powinno być na pędzie ok 6 do 10 szt a było więcej.
Ona ma ziemię gliniastą więc podlewałam co dwa tygodnie. Sprawdzałam i ziemia była wilgotna. Choć w pewnym momencie część fig jakby się lekko przebarwiła z ciemnozielonego za jaśniejszy kolor. I zaczęły opadać. Może jednak przesuszyłam...
Drzewko stoi obok drzwi balkonowych i może przez wychodzenie na balkon dostawała zimnego powietrza...nie wiem
W każdym razie zastanawiam się czy ją mocno przyciąć, bo te drugie figi jesienne ma na nowych przyrostach. Zeszłoroczne mają ok metra, jak na nich wypuści kolejny metr to zimą nie zmieszczę jej do chałupy.
Poproszę o rady