Witaj, Ciekawa jestem co zadecydowaliście posadzić przy wjeździe, czytałam o pomyśle z brzozami. Bardzo lubię brzozy i mam posadzone przy ulicy na całej szerokości działki,są to straszne śmieciuchy Polecam tuje Szmaragd, wiem ze pospolite, ale bezobsługowe, a brzozy posadzisz w miejsce gdzie nie będziesz musiała ciągle zbierać liści, piszę to, bo ile ja się ozamiatam
Kasiu, narysowałam chociaż rysunek to porażka.
Ziemię mam bardzo dobrą, żyzną, wilgotną
Moja działka od frontu ma 40m i to jest 20m z frontu. Bda posadzone tuje to nas zastawią
Od góry jest wschód, po lewej północ a po prawej południe.
Po lewej i góra to narożnik od strony ulicy i uliczki
To niebieskie to oczko wodne przechodzące w mały strumyk. Z części użytkowej będzie się wchodziło przez mostek a przy nim trawy. Od placu ( tej drugiej połowy, która będzie placem ta część będzie oddzielona też tujami Zostawię jakieś 4 metry prześwitu. Będzie tu widoczny kawałek wiązu szczepionego camperdownii a przy nim ławka.
Rododendrony przy oczku tak jak napisane. Jest kwestia kolorów . Myślę, żeby tak posadzić. Bordo, dwa fiolety, dwa lila, biały i trzy czerwone.
Przed oczkiem to żółte to plaża kamykowa i jakieś tam niskie roślinki.
Za rodkami te różowe plamy to jabłonie. W nogach będą miały morze bodziszków wiosna zakwitną to je potem można będzie deptać jak będą jabłka. Planuje rajskie i normalne jabłonie.
Zielone choinki to jedły koreańskie
Bordo dzrewa to Sliwy wiśniowe Pissardi
Koło nich to żółte z zielonym to brzozy szczepione a w nogach będą miały trawę red baron i coś jeszcze
Po lewej stronie koło oczka kalina japońska watanabe ( już czeka w doniczce )
A tam gdzie pisze tuje to maja być takie o złotym kolorze. Ale jeszzce nie znam odmiany. One się powtórzą w innej części, ale będą widoczne.
Na razie to wyższe piętro a dolne czymś popodsadzam.
Reszta to trawa
No i chodzi mi o te rodki. Takie mam i muszę je zastosować
Sebastianie w tym roku faktycznie nie mieliśmy problemów ze śniegiem ale w poprzednich latach to były takie zimy, że nas zasypywało i musieliśmy odśnieżac w pare osób odcinek 500 metrowy oczywiście ręcznie- ale ja tego nie robiłam tylko M. z synem i 2 sąsiadami. W tym roku chyba tylko 2 razy troche więcej popadało. Jeżeli chodzi o te brzozy to ja te przycinam które rosna blisko garażu i te co rosna prawie na granicy z sąsiadami- za bardzo im lecą liście.- wprawdzie sie nie skarżą ale sama wiem że trzeba im ograniczyć te liście.A brzozy rosna bardzo szybko- te zwykłe brzozy. I boję sie , że jak dopuścimy do tego że będą bardzo wysokie i o grubych pniach to sami ich później nie zetniemy. Ale Sebastianie u nas jest jeszcze trochę tych wysokich i napewno 3 szt wysokich zostaną.
Na tych zdjęciach jest ta która zostaje obok modrzewia
A te w oddali to wszystkie sa nasze, te przy altanie też i te najdalsze przy granicy z sąsiadami tez będą przycięte a te dwie dużę za garażem zostaną wysokie
Hmmm. Co do przesadzania to drzewka na pewno przeżyją ten zabieg, są jeszcze małe. Nie wiem jak szybko rośnie tulipanowiec, ale jeżeli chodzi Ci o szybkie uzyskanie cienia to chyba jednak najszybciej rośnie brzoza, ale śmieci okrutnie. Ja u siebie planuję wiąz wredei, piękny jest, ale powoli rośnie. Szkoda tego klona zza płota....
Mam u siebie ten sam patent z zasłonięciem części gospodarczej kratką. Posadziłam na niej różę pnącą. Róż nigdy nie chciałam, bo myślałam że nie mają u mnie szans (za zimno, słaba ziemia), ale kiedyś mąż mi tą pnącą przytachał na imieniny, dwa badylki miała. On nie odróżnia brzozy od dębu, więc mogą mu w ogrodniczym wcisnąć wszystko Cóż, wsadziłam tą różę, podsypując krowia kupką. W dwa lata przerosła mi tą kratownicę .
Co do tego żywopłotu cisowego wzdłuż chodnika, to na pewno go tam potrzebujesz? Jak na moje oko to może być już przeładowanie. Ja bym ewentualnie dała coś tylko wzdłuż tego łuku, tam gdzie widać przyczepkę, zagospodarowałabym tą rabatę z modrzewiem przy tarasie, a resztę zostawiła tak jak jest.
Ale mało śniegu u Was Choć jak patrze na te brzozy to mi ich żal... Że tak mocno je potraktowałaś - ale jak mus to mus Jakbym miał miejsce to bym je puścił wolno, bo uwielbiam jak latem falują ich gałęzie
Na brzozy już za późno, bo miejsca brak. Poza tym u sąsiadów kilka sztuk i strasznie śmiecą nawet na naszą działkę
Ja dzisiaj już rozpoczęłam prace ogrodowe, pod nóż poszły trzcinniki, rozplenice i miskanty.
U nas śniegu prawie już nie ma i wszystko budzi się do życia. Wypatrzyłam mnóstwo czosnków (niektóre odmiany jeszcze śpią), ruszają też chabry górskie. Nie dopatrzyłam się jednak żadnego krokusa, chociaż na jesień posadziłam ich bardzo dużo, czy mam się martwić?
Przemiły wpis , dziękuję bardzo.
Haniu cały czas się biję z myślami brzozy czy platany... własciwie decyzję podjęłam juz dawno, platany oglądam w drodze do pracy .... Ale róze dadzą czau. Dzisiaj wielką stipę z doniyc przed domem rzesadziłam w nóżki róż. Oj fajnie bedzie.
Monika ja tylko wyszłam do ogrodu popstrykać fotki. Brzozy ciął mój M. oczywiście dlatego , że ja porosiłam. Nie bardzo mam możliwości na prace w ogrodzie narazie. Nie za bardzo mogę się schylać. Pozdrawiam
Dziekuje, ze sie ujawiniłaś Witaj
Brzozy pendule cięłam zwykle latem gdy pędy robiły się długie i zasłaniały mi rabaty. Mozesz teraz je przyciąc, bo za chwilę gdy ruszy wegetacja będą puszczać soki, dlatego koniec zimy to idealny termin do przycięcia brzóz. Potem dopiero radze ciąć w lipcu.
Witam serdecznie.
Odważyłam się w końcu ujawnić, od dawna podczytuję Cie po cichu, i w końcu przyszła pora coś napisać. Bardzo, bardzo, ale to bardzo podoba mi sie Twój ogród.
Widać dużo pracy włożonej w niego, eh kiedy ja będę miała taki piękny kawałek
Mam małe pytanko do Ciebie, bo nigdzie nie mogę tego znaleźć. W zeszłym roku wsadziłam brzozy pendule i widzę,że Ty też je masz i w związku z tym moje pytanie: czy Ty je na wiosnę tniesz? Moje takie rzadkie na razie są,a chciałabym żeby się korona jej zagęściła
Aniu jeżeli chodzi o brzozy to ja najbardziej lubię ich pień, więc nie przeszkadza mi cięcie. Zresztą jak się je przytnie to liście też mają ładniejsze. Ja mam jeszcze na działce kilka brzóz takich nie przycinanych. Ale chyba i z nimi muszę się rozprawić. Bo później jak urosną większe to trzeba będzie wynajmować kogoś do ich przycięcia a to kasa. Mam zamiar też dużo przyciąć modrzew i ewentualnie lipę. Jeżeli chodzi o krety to ja mam i dużo kretów i dużo pędraków. U mnie taki dostatek wszystkiego.
Dorotka żarty się Ciebie trzymają- cięciem to zajmował się mój M. Ja mu najwyżej pokazuję patykiem gdzie ma ciąć. A brzozy to cięte piłą i jescze syn pomagał i przyciągał linę zaczepioną o cięty pień po to żeby nie poleciał na działkę sąsiadów bo zniszczył by im krzaki porzeczek. A część poleciała na pole. Ja dziasiaj tylko chodziłąm i pstrykałam. Szkielet do kitu- ale mówiłam , że mam SKS. Dorotko u mnie 3 szt. tulipanów się pokazały ale nie mogłam się schykić tak nisko żeby je pstryknąć.
Kasiu ja mam całą masę brzózek na miedzy z sąsiadem i jedyne co daje mi się we znaki to te listki na jesieni w rynnach. Listki są małe i generalnie u mnie ich nie widać. Na wiosnę potrafi być żółto. Generalnie dla mnie żadnych wad, same zalety. Ale ja nie jestem obiektywna, kocham brzozy i mam zadołowane -naście do wsadzenia.
Rośnie u mnie jedna topola i jej liście są wszędzie- robi się gruby, ciężki dywan.
Wilcza Gora również wita
w naszym ogrdoze lasek rzozowy zajmuje ponad 400m2.
Liście brzóz są małe i lekkie, więc kiedy nadchodzi wietrzna jesień, mamy je w całym ogrodzie. Ich sprzątanie sprowadza się do 3-krotnego grabienia w sezonie całości trawnika, bo z rabat ich nie sprzątam...wręcz przeciwnie całość zgrabionych liści wykorzystuję do ocieplania wrażliwszych traw ozdobnych i bylin. Takie kopczyki z liści lekko posypuję korą, żeby wiatr mi ich nie rozwiał. Przyjemne z pożytecznym
Witam WIlczą Górę
Przybyłam żeby się doradzić odnośnie brzóz,mam wariant ogrodu gdzie po lewej i prawej mają być mini laski z brzóz doornebos ( po ok. 7 szt.)wzdłuż ogrodzenia a prostopadle przy ogrodzeniu rabata z krzewami, trawami, trochę bylin. Brzozy mają być podsadzone jakąś byliną zadarniajacą.
Czy to ma sens, podpytuję pod kątem liści i śmiecenia. oczywiście po środku trawnik, teraz za ogrodzeniem mam lasek brzozowy ale nie przeszkadza mi to, może nie wieje w moją stronę ?
doradź proszę ?
Poprzycinane brzozy. Chyba przez trzy lata nie były przycinane i strasznie urosły. Nie mogę dopuścić do tego aby urosły za wysokie bo nie będzie ich można samemu przyciąć.
Na ostatnim zdjęciu widać ile mam jeszcze drzew owocowych do przycięcia