Wielkie dzięki
Pierwszego prusznika kupiłam w czerwcu 2017 roku - zaznaczony jest strzałką - miał ok 15 cm
2017 pod koniec sezonu - widac jak szybko rośnie
2018 - po przemarznięciu i utracie 2/3 objętości
w 2019 wyglądał tak- potrafi niewyobrażalnie przyrastać co tutaj widać. Bardzo skokowo więc lepiej go sadzić od razu na docelowe miejsce
w 2020 tak:
Jeśli chodzi o pielęgnację to hmmmm podlewam go czasami - nie nawożę, nie tnę - sam się zagęszcza - gdzieś czytałam, że po mocnym cięciu może znów zakwitnąć więc w 2020 po kwitnięciu mocno go przycięłam - nie zakwitł - i już wiem, że nie ma potrzeby cięcia. Nie okrywam i nie wycinam przekwitniętych kwiatostanów. Rośnie w ciężkiej zmieni w glinie.
Koleżanka miała prusznika w donicy prusznika - był kilka lat niewielki ale ładnie kwitł - natomiast w pierwszym sezonie po ostatecznym posadzeniu do ziemi nagle przyrósł ok 6 - krotnie. Pod tym względem pruszniki są niesamowite.