tak, tak, moja dewiza zawsze była taka jak Twoja ile ja rzeczy widziałam, bądź robiłam nad książkami!!Im więcej plam i kolorów tym nauka była lepsza!
Ogony posadzone 1 kulka cisowa naprawiona. 2 kwadraty poprawione...ups... jeden kwadrat a drugi prostokąt wyszedł, ale luzik! David rosną tak wolno, że nikt ich nie zauważy.
Nadmiarowe ciski stoją dzielnie pod ogrodzenie... z cenami w stronę ogrodzenia
kurna... nie mam czarnego bierznika!!! Chyba po egz się do Ikei wybiorę!
jak to czytam to się pocę ...u mnie bez motyczki to nie idzie ....motykowanie to u mnie podstawa odchwaszczania! ...nie umiem bez a pazury za krótkie mam))))))))))))
Czas spędzony przed komputerem czy telefonem w ręce, ale przy otwartej książce liczy się jako czas nauki Zawsze sobie tak wmawiam, a potem na drugich terminach modlę siebie zdać
Włosy długie zostaw! A czarne ścierki to konieczność Ostatnio w Ikei kupiłem lniany bieżnik właśnie w tym kolorze i zachodze w głowę jak mogłem wcześniej bez niego żyć?
Przez zimę wyszłam z wprawy. Muszę poćwiczyć. Choc ja tam wolę się zachwycać całym ogrodem - na przykład Twoim
Kiedy mam zacząć wypatrywać siewek werbeny w gruncie??? Na razie nic nie widzę oprócz chwastów, przeleciałabym motyczką, ale boję się, że nasiona zagrzebię i nic nie wzejdzie.
Jesli chodzi o liliowce to ja w zeszłym roku wykopałem dokładnie swoje, przekopałem jeszcze dokładniej ziemię, posadziłem trzcinniki i nagle mam pełno sadzonek liliowców między nimi... Ehhhh, że też kule bukszpanowe tak nie pączkują