Aniu i ja powtórkę programu oglądałam , ten Twój tamaryszek ma piękne różowe kwiaty. Jaka to odmiana? Podobno nie wszystkie równie ładne a jest tego tyle i francuski i drobnokwiatowy i pięciopręcikowy, którego mam szukać?
Jutro odpiszę, dziś mam dość gapienia się w komputer
Przez godzinę ciapałam róże.. te na których mi nie zależy. Skróciłam Comte z 1,8 metra na 60 cm. Forsycja już żółta... przymrozków nie zapowiadają, a róże w liściach calutkie..... chyba nie ma już na co czekać
Mój jest "noł nejm", który najpiękniejszy to do Irenki Milki trzeba z pytaniem uderzyć.. jej tamaryszki najpiękniejsze. A mój kupiłam, chciałam by padł... bo nigdzie nie komponuje się..chorował, rósł byle jak i zrobił na złość.. i rośnie.. Nawet przesadzenie do telewizji (na odwal) przeżył... Nawet rośliny upodabniają się do właścicielki.. .... Próbuję go wyprowadzić w takim układzie na drzewo.. ale na razie to ni pies ni wydra
Nic ciekawie.. czasu brak na forum.. czasu brak na ogród.. tradycja.. jak sezon to mam robotę. Ale nie narzekam.. lepsze to niż siedzenie bez pracy
Twój liliowec pełny pomarańcz też tak wędruje po rabacie Żadne mi nie wędruje tylko Twój Ale ładny i ma dużo miejsca wiec mu pozwalam.. włazić na różwego tamaryszka.. i róż mam z pomarańczem.. grrrr i różowy powojnik..
Jesli chodzi o liliowce to ja w zeszłym roku wykopałem dokładnie swoje, przekopałem jeszcze dokładniej ziemię, posadziłem trzcinniki i nagle mam pełno sadzonek liliowców między nimi... Ehhhh, że też kule bukszpanowe tak nie pączkują