Aniu, dziękuję. Ogrodów pięknych nie brak na świecie, więc miło jest znaleźć się w takim gronie. Fajnie by było powitać dzięki temu więcej gości zagranicznych.
Tak im było najprościej zainstalować siatkę na krety- rozłożyli, zasypali, skasowali
Teraz najchętniej nająłbym stado kretów, żeby mi tę glinę pod powierzchnią spulchniły.
Z aeracją jest o tyle problem (pal licho już tę siatkę), że aeratory rurkowe mają zaledwie 8cm głębokości roboczej- czyli podziurkują mi ten czarnoziem nawieziony.
Mam w planach na wiosnę taki myk, żeby wkrętarką dziurawić glebę co 10cm wiertłem fi20 na głębokość tak ze 20cm i potem piasek.
Oby starczyło zapału.
Chyba że ktoś jeszcze coś doradzi?
U mnie mają obóz przetrwania
Poniżej biały pełny, którego nazwę mam w starych zdjęciach. Kupiony z kolorowymi w marcu 2019.
Posadzony za marketowymi przy samym pniu cisa. Najwyraźniej się ukorzenił, bo jest coraz solidniejszy. W zeszłym roku miał 1 pęd kwiatowy.
O potrzebne mi białe, bo mam za mało Dziękuję.
Obłozyłam się kartkami odnośnie jakie róże sprawdzić, aż dostaję bólu głowy
Chyba czas zaprzestać i poczekać do wiosny. Będę dokupować kwitnące.
No wiadomo, sporo w praniu wyjdzie.
A ja polecam Ice Lady, mam ją tak długo, kwitnie non stop cały czas, praktycznie bez kolców,ładnie pachnie, piękna biel.
Ogrodniczy sklep powinien wiedzieć podstawową rzecz, że Carex to nie żadna "trawa" a turzyca. To całkiem inna rodzina i z trawami ma wspólny tylko wygląd "trawiasty".
Na zdjęciu może być Carex remota. Podobnie cienkie "listki" ma Carex pensylvanica
albo Carex flagellifera'Kiwi'.
Jaki on jest zależy od tego jak się przebarwia. Zimą turzyce są zimozielone, w przeciwieństwie do traw, które robią się beżowe i suche w wyglądzie i marnieją. Carex nie.
Danusiu wiem, że nie jesteś noga. Masz pojęcie nie tylko o różach
Ja opisałam jak ja kupowałam na wyczucie i bezmyślnie fotka na opakowaniu mi się podobała to kupowalam. Teraz dopiero jestem trochę bardziej oświecona.
Interesuje się różami.
Przesadzanie róż - niektóre u mnie są przesadzane po 2 razy.
Na bukszpanach się kompletnie nie znam więc nie zabieram głosu.
Ewa podaje piękne róże to ja też piękne róże Kordesa z atestem Madame Amisette i Sunny Sky.