u mnie zawilce rosna na zmianę z ML ale trawy o jakieś 30 cm przesunięte są do tyłu.

Zawilce kocham miłością wielką... a u Ciebie jeszcze w takiem masie powalaja.

Witaj. Ja w sprawie Gertrude Jekyll Zastanawiam się nad jej posadzeniem, bo podobają mi się i kwiaty, i zapach. Tylko nie mam pewności, czy:
1. Zniesie bardzo intensywne nasłonecznienie w południe.
Chciałabym ją mieć na środku rabaty przed domem, w upalne dni jest tutaj jak na patelni.
2. Jest odporna (mrozo-, grzybo- itp.).
Jakie masz z nią doświadczenia?
Twój ogród wspaniały, zaznaczam do pooglądania w wolnym czasie.

Każdy artykuł czy opracowanie w tym temacie poszerza naszą wiedzę o biologicznej walce z pędrakami i uświadamia nam jak bezcelowe wydaje się być stosowanie toksycznych środków chemicznych. O skuteczności działania entomopatogenicznych bakterii, grzybów i nicieni w naszych ogrodach już od dawna na ,,Ogrodowisku" widnieją posty, a nawet całe wątki.
Jest zatem okazja, aby zgłębiając temat przynajmniej spróbować skierować swoje siły na niekonwencjonalne metody ochrony ogrodu przed patogenami i szkodliwymi owadami.

Ta brązowa trawa to chyba nie zawsze będzie taka stercząca - szkoda, bo właśnie taka mi się podoba.

Madżenka pisała, że u niej po dwóch sezonach się wyłożyła, ale to pisała o Buchanani, a Twoja to inna, ale też się położy.

Patrząc na Twoje fotki to coraz bardziej chcę ją mieć