GABRYSIU- w przyszłym roku mam nadzieję że większa część O. zechce się spotkać u Pudełków- tam idealne warunki na majówkę całodniową

RENIU- byłam i widziałam Twoją fotorelację i dziękuję za wklejone inspiracje

JANINKO- nie kosztował nie wiadomo ile pracy, dopiero nad nim zaczynam pracę w tym roku chyba plony będą marne- przynajmniej jeśli chodzi o pomidory i ogórki.
POLICHLORKU- fajna ksywka

cieszę się że ścieżka się wszystkim podoba, a dla mnie to po prostu wygoda żeby buty nie były zawsze zabłocone
MARYSIU- Ty też zachwycona..bardzo mi miło.....mam w warzywniaku dużo planów, ale cegieł za mało.
MARZENKO- pojawiłaś się na chwilkę, ja od dwóch dni nie mam kiedy nadrobić zaległości u Ciebie i innych,mimo luźnego tygodnia. Wieczorem padam ze zmęczenia.
KONSTANCJO- tak to Twoje klimaty

cegła...cegła...cegiełka. Myśmy dostali gruz na podjazd samochodowy i w tym były te cegły

hi,hi,hi
BOŻENKO-już notuję Twoją odmianę Carmen, ja za radą Ani Monte kupiłam Silesię i rzeczywiście piękna, dorodna i smaczna

Polecam
BOGDZIU- tą inspirację wypatrzyłam u Renaty, cieszę się że i Tobie się podoba

ANETKO- wszystko przed Tobą, a wiem że już do warzywnika się szykujesz. W zeszłym roku jak zaczynałam pogoda była wspaniała ...nawet za sucho.....a w tym roku jest fatalnie. Dziś to mam powódź w warzywniaku, bo u mnie glina. Będę tam w przyszłym roku piasek wozić

DANUSIU- ciekawe jak Twoje lilie wytrzymają te opady.
IRENKO- cieszę się że się przyjął, on jest bezproblemowy

a ja kwitnące kikuty obcinam.
Już lecę....wybaczcie mi ......do wieczora