zimowo.. chyba nawet trafne określenie. Te rabaty przy płocie ciągle mi nie leżą tak do końca, z czasem pewnie coś tam pozmieniam, ale teraz jeszcze zobaczymy jak będą wyglądać latem i jesienią, bo to ich pierwszy sezon.
Stipę wyrywałam bo nie przetrwała mi zimy, bardzo ją lubię, ale sadzenie co rok w grysie, to nie dla mnie, będę ją mieć na rabatach z korą.
Na rabaty z kamieniami poszły seslerie i molinie, one są mrozoodporne i nie powinno być problemu.
Jeżówki są super, ilość odmian tak duża, że każdy wybierze coś dla siebie i mają jeszcze jedną fajną cechę, łatwo się je dzieli, ja właśnie podwoiłam swoją kolekcję przez podział
fajne są i właśnie takie bardzo strzeliste, na początku kwitnienia były takie lekko żółto-limonkowo zielone, a potem robią się biało-zielone, Tobie by się spodobały i spasowały do całości
Już myślę co będzie jak tulipany przekwitną..., na rabatach pod oknami Marikeny przemrożone, zawilce HJ nie obudziły się po zimie, rododendrony CW chorują, zanim zacznie widać miskanty Variegatusy, które kupowałam jak byliśmy razem w Wojsławicach, to ze dwa miesiące zejdzie - uczę się tego ogródka powoli, powoli...
Spadam jeszcze dokończyć spektakularną przeróbkę rabaty pod wykuszem, ciekawe jak się spodoba, bo w zeszłym roku była zacięta obrona z Waszej strony rosnącej tam stipy, ale jak teraz musiałam wszystkie wyrwać po zimie to stwierdziłam, że musi tam jednak być inna trawa ozdobna, bo za chwilę kamień tam dam i nie w głowie mi coroczne wykopki.
wybór jest całkiem spory jeśli coś kwitnącego to jeżówki, szałwie, lawendy, ostróżki, przetaczniki, seslerie, molinie, rozplenice, berberysy i wiele, wiele więcej.
Jeśli stipie nie zaszkodziły te zimne noce, to teraz już będzie wszystko ok, z dnia na dzień ma być coraz cieplej, a za tydzień to już istne lato, stipa szybko rośnie w pełnym słońcu, za miesiąc to już będą spore kępki, ja za parę dni swoje posadzę, a mam takie marne po pare ździbełek, ale też dadzą radę.
bardzo miłe takie komplementy, od właścicieli przecudnego ogrodu, że też płaski jak kartka ogród spodobał się synowi, mi się wydaje całkiem nudny w porównaniu z Waszymi górkami, ale bardzo dziękuję
ciekawa już jestem Twojej bylinowej w tym roku, bo efekt na pewno będzie jeszcze lepszy niż w zeszłym roku.
Pięknie się zapowiada ten komplet meblowy, temat dla mnie na czasie bo też robimy coś w tym stylu, tyle, że nie sami, spawarka jest ale eM się nie podejmuje bo doświadczenia nie ma żadnego w spawaniu.
Cisy dwa wypadły, reszta rzeczywiście dobrze się trzyma, odpukać
Klonika zważył mróz, ale się ogarnął. Za to Peve Chameleon pożegnał się z życiem po przymrozku z pierwszego kwietnia I niestety jeden z zakupionych dębów też nie okazuje oznak życia
tą Variegata mam na wschodniej wystawie, ale otoczoną wyższymi roślinami, bo ogólnie jarzmianka woli cień i półcień, w pełnym słońcu będzie się męczyć.
Jak tam Twoja stipa, nic jej nie jest po tej zimnej nocy na dworze?
o widzisz, "kapnięte" to idealnie pasujące tu słowo
W korze dosadzę na pewno.
Myślę co na przyszłą wiosnę wykombinować w tym kamieniu, bo na myśl o dosadzaniu tam cebul słabo mi sie robi, a jak miskantów, rozplenic i zawilców na tych rabatach nie widać to trochę łyso.