i nastał wrzesień...


Pojawiła się jeżówka Hot Lava...a śmiałki postanowiły zrobić psikusa i chmurka w tym roku poszła w zapomnienie...

W każdym razie podobała mi się część z hortensjami ale czym bliżej grabów, działo się za dużo...

Dzisiaj rzutem na taśmę zdążyłam zrobić oprysk na brzoskwini. Pąki tuż przed pęknięciem, a lubi miec liście kędzierzawe. Drugiego oprysku już nie zrobię, bo już będzie za późno. Tuż, tuż przed kwitnieniem. Zdążyłam. Ufff.

Mam tydzień niskich temperatur tak we dnie jak i w nocy. Bo co to za temperatura w dzień zaledwie 5, 7 stopni? Dobrze, że wszystkich pomidorów nie wysadziłam, te co już zadomowione, przykryłam agrowłókniną. Może ich nie uduszę. A te co nieruszane z paletek...siedzą w akwarium w szklarni, z wierzchu przykryte szkłem. O te z kolei kłopotam się, czy mi nie uschną. Bo nie wiem kiedy teraz w ogrodzie wyląduję.

gdzie to ciepło?

Tu widzialam takie rośliny na ażurach w skośnym pochyleniu nad rowem.

przełom lipca i sierpnia...
dodałam jeżówki Candy... pod hortensje Limelight...

a pod grabami zrobiło się tak... wjechały rozplenice Hameln a pomiedzy nimi i cisami jeżówka łososiowa - rodzaj nieznany (przesadzona i cigle szuka miejsca w moim ogrodzie)

Milka napisał(a)

ślimaki zżerają ciemierniki, jest pełno siewek

U mnie na razie nie widziałam ślimaków na ciemiernikach. tfu,tfu
Ostatnie zdjęcie to taka tajemnicza aleja, piękna.

Agatorek napisał(a)

Posadziłam też część aksamitek.
Jeszcze trochę mi zostało

no to rzeczywiscie troche ich potrzeba....

ciekawie to wyglada

Jak hosty wyjdą i paprocie już będzie całkiem fajnie, bo nabrały masy


a niezapominajki i kaczeńce niedługo zakwitną
woda delikatnie szumi na mikro wodospadzie

... tak było na przełomie maja i czerwca...



a tu jeszcze dosadziłam śmiałka darniowego Goldschleier... Chciałam tej chmurki falujące...

I do ramy koła nad oczkiem



w rowie po zimie walczymy z tym

nogi marzną bo woda jeszcze lodowata

ale teraz kaczeńce i niezapominajki nie będą miały konkurencji

trzy czwarte zrobione

Przywrotnik alpejski

miało być wszystko w jednym kolorze, skrzynie i kompostownik też, ale teraz to nie wiem czy nie za dużo będzie, czy nie zrobić skrzyń i kompostownika na ten sam kolor co okienka...

byłby podobny do ogrodzenia wokół chaty...

syn malował ściany woliery, ja okienka

szykują się pigwowce

Skończyłam malowanie okienek chatki

uprzątnięte liście, oplewione kamyki

UrsaMaior napisał(a)

Nic szczególnego, tak jak wszystkim daję im obornik wymieszany z ziemią rodzimą i tyle. Coś im w moim magicznym piasku pasuje

Wrzucam jeszcze parę staroci na dobranoc

Po lewej stronie jest brązowa trawka. I po lewej stronie tej brązowej jest zielona. Co to?

Poza tym....magiczny ogród

Nutkajski wypuścił od dołu pionowo gałązkę, odcięliśmy, okazało się, że po zalaniu zamuliło tą gałązkę i puściła korzonki....mały korzonek jak na taką dużą gałąź, ale próbujemy, posadzona, można by przyciąć by jej ułatwić, ale jak przyciąć by nie straciła formy? Trzeba by odciąć 4/5 i zostawić 1/5 by wykarmić zdołał....


kolejna magnolka zaczyna

hiacynty ładnie przyrosły

Troszkę soboty


dostałam kolejnego rodka....
pójdzie koło bacówki pod śliwowiśnię, poziomki się wyrodziły to jest miejsce

Posadziłam też część aksamitek.
Jeszcze trochę mi zostało

SlonecznyOgrod napisał(a)

Super te płyty na ścieżce

No i dwie rabatki, wiadomo ... samo szczęście

Z dywanem dobrze kombinujesz, bo szukasz nie tylko ładnych ale i praktycznych rozwiązań

Dzięki Daria. Ty u mnie a ja u Ciebie

Rabatki samo szczęście, tak jak piszesz, lecę z mężem po ciski na tą rabatkę i zaraz będę przesadzać roślinki siewki Fajnie mieć swoje sadzonki, ile to kasy w kieszeni

Haha a z dywanem i praktycznością to mi się zmieniło Zakochałam się w takich boho:



Mniej praktyczne ale jakie piękne... Jak będzie zadaszenie może dadzą radę, w sumie to zewnętrzne.

Witam Cię Pawle serdecznie

Co do pokrywy to faktycznie musze to pokryć czymś czarnym bo drażni mnie ten niebieski...

A co do cisów.... te z rabatki stipowej - Taxus Baccata - wydaje mi się że pnie są oki ale musiałabym każdego nacinać a jest ich w sumie ponadz 80 - rosną też na innych rabatach... Ale wydaje mi się, że mają malutkie kuleczki/pączki więc cierpliwie czekam aż ruszą.. tak mi też drodził producent u któego je kupowałam - mam im dać czas na aklimatyzację. No i wydaje mi się że korzenie chwyciły podłoża bo mocno się trzymają a np dwa za domem wyjęłam z gleby lekko...

Na rabacie pod grabami mam Hicksii około 80 sztuk i kurcze tylko 4 chorują obok siebie... Drażniło mnie to... poczytałam ogrodowisko i... wykluczyłam miseczniki inne robaczki, wsadzony był dobrze, nie głęboko, gleba jak przy innych nie żadne błotko... aż w końću je wykopałam i doszukałam się norek - pewnie nornicy... korzenie miały licze, wyszły z ziemii lekko... I ucieszyło mnie to w sumie bo znalazłam przyczynę...

Zobacz na zdjęciu - ostatnie 4 cisy..

Udało mi się dziś przesadzić 2 bodziszki i przyszedł deszcz, postraszyło burzą. Zdjęcia w biegu przed deszczem.
Hortensje Limelight żyją. Wims redy też, ale mniej zaawansowane są.

Tawuła van Houttea robi się zielona

Taka duża już jeżówka

No i miskant, mam nadzieję, że udaje, że nie żyje, bo reszta ma już coś zielonego.

Dzisiaj przekopałam ze wszysrkimi dobrami rabatę dla róż. To było wyzwanie, trzy wiadra kamieni, nie wiem skąd tyle otoczaków, jakby ktoś taczke zakopał. Ziemia gliniasto piaszczysta więc ok. Przygotowalam sobie karteczki z kolorami aby ustalić miejsca i to był dobry pomysł.
Przed:

W trakcie i trochę powiększylam:

Wstępna przymiarka:

Posadziłam tylko z Flor... Czekam jeszcze na dostawę z drugiego źródła. Bylo już ciemno i jutro zrobię fotki