blyxa, Sebek, jazzy, Marzenko macham radośnie i słonecznie, mrozu dziś nie było w tym momencie jest już +7 stopni na jutro co prawda tylko +3 ale do jutra daleko..
Odpalam taczkę i działam dalej
Sąsiedzi będą pukac się w głowę, ale zbyt wysokiego nie możesz wertykulowac. Najpierw skoś, a potem potraktuj go sprzetem. Nawet jedna ze szkół mówi, że po pierwszym koszeniu powinno się wertykulowac I zazwyczaj to przypada na porę kwitnienia forsycji
Spokojnie Iwonko ja jestem cierpliwa . Chociaż szczerze mówiąc chciałabym już choćby rabatę przygotować, a narazie nie wiem do końca czy ten kształt który wymyśliłam będzie odpowiedni. Mrozy wszystkim komplikują prace. ja nie wiem czy hortki ciąc . Obcięłam jeden krzak w niedzielę a potem się wystraszyłam. Traw też nie ruszałam. Dziś pikowałam stipę. To zajęcie dla cierpliwych , szczerze to średnio mi to szło. Korzenie nie chciały się rozdzielać bo to sianko z kłosów trzymało. sadziłam kępkami. Nie byłam w stanie pojedynczo.