To meldunek z dzisiaj:
-przycięty żywopłot bukszpanowy łącznie z trzmielinami na pniu na salonowej (to ja)
-posprzątane i wyplewione w 75% na salonowej, a nie jest łatwo, bo trzeba patrzeć gdzie się kopytko stawia. Wszędzie coś wyłazi (to ja)
-przycięte cisy, szt.2 (to ja)
-umyte okna na dole w ilości 9 szt. (to eMuś)
-powieszone firanki na dole (to ja)
Pierwszy granatowy irysek się pojawił. Już rozkwitł, ale nie miałam już potem siły do niego z aparatem lecieć. Jutro mu fotkę rozwiniętą cyknę.
Krokuski szaleją

I pszczółki nieśmiało zaczynają latać

