nie ))) jako przewodnik boczny rozumiem ten "czubek" gałęzi bocznej u świerka serbskiego one są dłuższe niż u tego pospolitego na zdjęciu. O proszę jak to u mnie wygląda:
No i byłam pewne początkowo,że mam ciąć w połowie tego czubka, a jak patrzę na to zdjęcie Danusi to zastanawiam się czy te czubki mam ciąć w połowie? a może wyciąć przewodniki całkiem aż do rozgałęzienia? a może wycinać przewodnik z rozgałęzieniami co może dać lepsze zagęszczenie....???
Tess, no właśnie widziałam jak tylko Danusia zamieściła wszystko co można było przeczytać przeczytałam i oglądałam i to właśnie zdjęcie z instrukcją mi namieszało w głowie bo wcześniej byłam pewna,że mam ciąć w połowie przewodnika a jak zobaczyłam to, to już sama nie wiem co robić
Dawidzie, tak się cieszę, że wróciłeś do nas
Tak właśnie zrobiłam - lilia została w oczku na zimę.
Przerębel-napowietrzacz jednak miałam. M. mój własnym sumptem wykonał.
Późna odpowiedź - przepraszam.
Ja zimuję lilie w oczku. Czy zabezpieczam oczko - nie. Od kilku lat nie mam problemów z zimowaniem, więc nic nie robię. Nawet zima dwa lata temu nie zabiła mi ryb, więc chyba jest dobrze.
Świerki co je będę w kulki prowadzić to mam takie malutkie, że przycinać nie ma co, zwykłe srebrne cięłam, w zeszłym roku sporo do góry poszły, więc trzeba było je trochę skórczyć, czubki z góry i przewodniki na gałęziach bocznych poszły pod sekator
Hej Elfiku, gdzie się podziewałaś?...u mnie na pierwszy rzut idzie warzywniak, a z reszta się zobaczy....ale plany trzeba jakieś mieć....buziaki, prawie wiosenne
Ewuś zgłodniałaś?...podam. podam, tylko wieczorkiem
Dlaczego wypitowałaś? Bo ja krzyczę? A emotikonki przy owym moim rzekomym "krzyku" (w edytowaniu) nic nie oznaczały? Ani ten tekst: Mało ze zdumienia a potem ze śmiechu nie padłam u Madżenki?
....sprzęt zimowy schowany, bezwględnie...
...a co do uzależnienia ...to najlepszym lekarstwem będzie wiosna...czas na powietrzu , w ogrodzie...a nie przed kompem...no chyba że nocą...