Poszukaj jeszcze w szkółkach bo nie wiem co dostaniesz.
Do brzozy oprócz traw pasują jeszcze sosny.Można dać sosnę "Pumilio".
Oprócz tego ladnie wyglądają jeszcze wszelkiego rodzaju berberysy i wrzosy.
Witaj...to ja się mogę pocieszać patrząc na Twoje poczynania , że da się własnymi rękami wykończyć swój domek...nie jest najgorzej ze mną bo ja zaczynałem w 2010 a ty 2008 więc mam 2 lata zapasu do Ciebie na szczęście z nikim się nie ścigam..co osiągnąłem to moje...co spieprzyłem to też w postaci doświadczeń na przyszłość..nie należę do ludzi zazdraszczających innym bo bym w kompleksy popadł mam ambitny plan do 30 się wprowadzić a później to już z "górki" ...
wątek pełznie powoli bo na razie czasu jak na lekarstwo...pozdrawiam i zapraszam częściej
Pawlus u mnie nimal każda rabta jest wielokrotnością 2 m.
Rabata z brzozami ma łacznie 6 m : po 2 m pod gabionami i 2 m pomiędzy przy trzmielinach. Szerokość ma równieź 2 m
Dziekuję za komplement, marzyly mi się te kulki trzmielinowe zawieszone jakby w powietrznych obłokach z traw.
Marzenko, jakie wymiary ma ta rabata z brzozami Long Trunk i trzmielinami? Tak się nią zachwycam, że mam ochotę skopiować u siebie. Początkowo miałem w planach 3 wiśnie umbry.
Ale oderwać oczu nie mogę od tych trzmilinkowych kulek w brązowych carexach. I te brzozy..Cudne.
Hej Krakus! Przeglądam Twój wątek i się pocieszam, sorry. Wielu z nas w lesie jeszcze siedzi i kombinuje z czym by z niego wyskoczyć. Budowanie za mną, teraz mąż rzeźbi ścieżki i murki - wiem jak to jest kłaść bruk i kombinować pod górkę. Czekam zatem cierpliwie aż się przestrzeń ogarnie z budowlanki ziemnej i może w przyszłym roku z czym wystartuję. Też kombinuję w puzzlach. Brzozy piękne będą - u mnie też są koniecznością. Pozdrowienia spod Czech!
Brzozy nie są za duże. Są zwiewne i lekkie w odbiorze. Dorosły klon Globosum daje taką kopułę spłaszczoną, taką czapę. Jest bardzo masywny w odbiorze, przysadzisty. Ja bym dała graby fastigiata, ew. albo śliwy szczepione wyżej?
hmmm Ewa jak znam życie wszystko zależy od punktu siedzenia jednak ja stawiam na to że gorzej jak miejsca brak...
buuu ja bym tyle jeszcze chciała, a tu STOP nie ma miejsca!!!
Moje drzewa jeszcze małe, a i z racji wielkości działki trudno poszaleć w tej kwestii... Mamy Umbry przed płotem, które mają stworzyć parawan wysłaniający dom. Przy furtce są klony o bordowych liściach, Mamy też dwie brzozy pożyteczne przy ogrodzeniu i grujecznik. Idąc dalej naprzeciwko tarasu jest klon flamingo ale mi się nie podoba. Potem są trzy brzozy każda o innych liściach. Obok nich ozdobna jabłonka o bordowych liściach. Przy placu zabaw jest miłorząb i tulipanowiec. Przy Vanilkach śliwa pisardi. Chcę jeszcze posadzić jedno drzewo, pomysłów miałam wiele, ale chyba postawie na katalpę. Brakuje mi możliwości posadzenia drzew z drugiej strony domu, ale wiesz brak miejsca... to właśnie te moje 'gorsze'
"listing z trawingu" już się u nas rozpoczyna bo liście lecą z brzóz na potęgę
cieszę się , że zaglądasz na bloga i tu też będziesz mnie odwiedzać - miło bardzooo a bycie Twą muzą...troszkę mnie onieśmieliło...ja chyba nie zasługuję, na takie słowa...
a mężowi...rozpisz plan 10-letni i działaj
dzień po dniu, miesiąc po miesiącu i sezon po sezonie a za 3-4 sezony będziesz już z siebie dumna jak paw
właśnie tak powstał nasz ogród i tylko zmarszczek mam więcej niż moje równolatki...wiesz...ta spracowana twarz, pokazuje trudy
maleńkie brzózki wyrywam, jeśli gdzieś się pojawią
liśćmi ściółkujemy rabaty i wszystko git !!!
w wolnej chwilce polecę do Ciebie i spojrzę o co chodzi rzecz...
brzózki potraktuj jak największy atut swojej ziemi i pomyśl, że i Danusia w niektórych swoich realizacjach i spora grupka Ogrodowiczan specjalnie sadziła brzozy, albo ciągle o nich marzy ...
a Ty je już masz ...podsadź je hortensjami, hostami i będzie druga Wilcza !!!!
Wilcza łapa macha
Asiu, ja tam lato jeszcze chcę, choć jesień słoneczna też jest niezmiernie urokliwa. Liście lecą, ale chyba najbardziej te brzozowe (u mnie już od połowy czerwca), bo łapią je co roku choroby grzybowe, no cóż, brzozy już tak mają. Wypad w Góry Stołowe był chyba udany, co widać po fotkach? Pozdrawiam
Witam. Ja też tu pierwszy raz. Nie bedę już tu wstawiać "och i ach" bo tego tu na pęczki, wiedz, ze zapisałam Twój blog w ulubionych. Będziesz mą Muzą A jak ja mam to mojemu Małży powiedziec że ja chcę tak choć w 30%? Nie wiesz może??
Poza tym ja też mam brzózki na swojej działce, moze jeszcze z 200szt
(wycięłam jakieś 350), jak sobie radzisz z ich sianiem przez lipiec/sierpień?Bo ja szału bladego dostaję! O zgrozo!
Narazie mam spore badziewie wkoło domu, ale tak chciałabym coś zmienić.RTylko te brzozy jakoś mnie ograniczają w myśleniu...
No i ulubione moje z Twojego blogu: "listing z trawingu" buhahaha, najlepsze!