och piękna peonia..ja je mam w starym domu. pamietam po smierci mamy robiłam rewolucje w domu i ogrodzie (potrzeba silna) i je przesadziłam..przestały kwitnąć..myslałam tesknią za mamą..a teraz dzieki forum wiem ze poprostu za głęboko je wsadziłam..

hahahahhaah
gdybym tylko bliżej mieszkała ;p kto wie

albo jak oni w pracy to sąsiedzi hop przez płot i hulaj dusza, wąchają dotykaja oglądaja leżą i latają po nagulku

Kasztanowiec aż huczy od pszczół

Taras i róże w donicach dla Ani

o to jutro je zerwe. a powiedz mi moge robić w jednym wiadrze gnojówke z pokrzyw i wrotyczu? zeby nie latać dwa razy

a na gnojówke moge je zerwać w takiej postaci czy muszą byc kwitnące?
no wysieją się ale one Justyś śliczne i rosna sobie tak bez podlewania i przezimowały, no idealne poprostu

o zesz w morde...bajka!
sąsiedzi to się Wam pewnie w pas kłaniają ze takie cuda u Was

taką trawkę odkryłam na spacerze do lasu w poszukiwaniu kłosownicy, zastanawiam sie nad porwaniem do ogrodu. jak myslicie, warto?

tak wrotycz ...potem rośnie takie wysokie z żółtymi koralikami.

trawek bym tak ochoczo do ogrodu nie przynosiła ...same się wysieją