Muszę Cię zmartwić, te pełne orliki białe nie chcą się siać...przynajmniej u mnie nie chciały

Cudne są, mnie gdzieś zginęły już w zeszłym roku.
Hameln u mnie nic nie ruszało, dwa lata temu dwukrotnie stały w wodzie przy okazji powodzi i jakby nigdy nic...ale po tej zimie im środki wygniły, trzeba było dzielić i ratować.