bo inaczej się widzi na zdjęciach inaczej na żywo. Wcale nie żartuje, to najgorszy rok w moim ogrodzie...standardowo latem koszę trawnik 2-3 razy w tygodniu. W tym roku jak udało się raz w tygodniu skosić to dobrze... nigdy nie kosiłam w niedziele a w tym roku dwa razy bo właśnie wtedy nie padało
nie pozostaje mi nic innego jak czekać na przyszły sezon
nie wiem... jest koniec sierpnia niektóre kwiaty są przekwitnięte, inne w fazie takiej najładniejszej a kolejne to dopiero pąki...liście na niektórych z wyraźnymi objawami choroby grzybowej. Na klonach zmiany grzybowe, jabłonce i brzozie (te ostatnie gubią liście) wszystkie róże w plamistości (pierwszy raz u mnie) bukszpany też z grzybem...
ja sadziłam dużo róż golców, więc nie panikuje, daje im czas
Wiesz ogrodowe to zawsze ryzyko, a u nas przecież na koniec kwietnia było -8 w nocy, dzięki czemu padł mi grujecznik (muszę go wyciąć, do tej pory czekałam ze może ruszy) ale ja mam bukietowe. Pinki whinki prawie nie kwitnie... no ale u mnie od czerwca praktycznie nawadnianie nie chodzi bo ciągle pada...
Hortensje wszystkie mnie wkurzają... dużo niższe niż zwykle, kwiaty dużo mniejsze...poprostu są marne, jedne kwiaty różowieją, inne brązowieją a inne dopiero w pąkach...
Vanilki