Nie znam tych róż, które wymieniłaś. Ja już nie rozglądam się za różami, bo nie mam na nie miejsca. Ja jestem pazerna na wszystkie ozdobne rośliny, więc z każdego gatunku mam ich sporo i znalezienie u mnie 30cm kwadratowych wolnej powierzchni na rabatach graniczy z cudem. Co nie oznacza, że nie chciałabym kolejnych.
Taki widok mam z mojej bramy, prawda, że bliziutko do lasu?
Skórki z banana moczę dwie doby, później to rozcieńczam 1:1 i w tym moczę storczyki około 15 minut. Nadwyżką podlewam resztę domowych roślin. Storczyki są tak ciężkie od kwiatów, że muszą być podpierane.
W lecie gnojówką ze skór bananów podlewam rośliny ogrodowe.
Bardzo się cieszę, że moja rada na kwitnienie storczyków sprawdziła się i u Ciebie.
Zdjęcia różom zazwyczaj robię podczas pierwszego kwitnienia to i liście wtedy są młode i zdrowe. Mam kilka niewypałów różanych, nawet w ubiegłym roku spróbowałam je przeszczepić na te fajniejsze. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
Rosarium U też mam, ale nie potrafię o niej nic konkretnego napisać. Jedną mam wciśniętą za clematisa i ma marne warunki wzrostu, a druga to młody krzak i u mnie słabo rośnie, ale mam nadzieję, że w końcu pokażą się od tej ładniejszej strony.
Godna polecenia jest reż HANSESTADT ROSTOCK. Piękny bursztynowy kolor kwiatów, obficie kwitnie dużymi bukietami. Kwiaty duże ma prawie cały sezon, liście zdrowe, łodygi sztywne. U mnie krzew ma około 120 cm, ale u mnie muszą być wyższe, bo by zginęły w tym buszu.
Same zalety.
Dziękuję i bardzo mi miło, nie wierzę że nie masz zdolności, bo widziałam kiedyś Twoje tarasowe dekoracje.
Przy -10 stopniach próbowałam robić zamarzające bańki mydlane, ale albo mróz do tego był za mały, albo płyn kiepski. Bańki nie zamarzały, ale ja przemarzłam.
Lubię taką śnieżną zimę.