Dawno nie było zdjęć z frontu. Graby już mocno ulistnione. Podświetlone słońcem wyglądają uroczo. Dom naprzeciw został otynkowany. Tło robi się bardziej estetyczne.
Tu widać dokładniej jej pokrój. Trochę niefortunnie posadziłam ją zbyt blisko trawiastej ścieżki. Muszę ją nieco przycinać, aby usprawnić przejazd kosiarki.
O krokusach przypominają mi tylko mocno wyrośnięte liście. Hakonka musi się przez nie przebijać.
A wiosna w godziny na godzinę coraz bardziej czaruje. Bujność nad bujnościami.
Moja trafiła mi się jak ślepej kurze ziarno. Siedziała sobie gdzieś w zakamarkach mojego lokalnego punktu sprzedaży, w którym głównym asortymentem są migdałki, wierzby Iwa i Hakuro.
To dziwna kalina. Kwitnie spektakularnie, ale raczej nie słynie z pięknego pokroju i przebarwienia liści jak jej japońskie koleżanki. Z tego powodu w sezonie moją maskuje nieco róża LO.
Po prawej stronie róży rośnie kalina.
Pod koniec zimy mocno przycięłam wiąz JH. Z uśpionych pąków wypuścił mnóstwo nowych listków. Na drugim zdjęciu kwitnąca obiela.
Kwitnienie zaczynają rododendrony Gardendirektor Rieder. W pełni rozkwitu kwiaty są kremowobiałe.
Kwitnienie jadalnych wiśni jest wyjątkowo urokliwe. Dwa egzemplarze mam wpisane w zarys rabat ozdobnych. Na pierwszym planie Ola, na drugim trzmielina oskrzydlona, a w tle wiśnia.
Tylko rok temu był problem z kwitnieniem z powodu uszkodzeń pomrozowych. Co roku dosyć mocno swoją tnę. Spróbuj zasilić swoją jesienią Polifoską i podsypuj popiołem drzewnym. Za kwitnienie odpowiada potas, a tego w popiele jest sporo.
Oglądać jest co. Wiosna się spisała na medal.
W głębi kwitnie kalina angielska. Ależ ona pachnie!
Rok temu pod koniec kwietnia nawiedził nas silny przymrozek. Wszystko padło i potem długo zbierało się do kupy. W tym roku wiosna dała niesamowity pokaz. Jest bujnie i kolorowo. Mnóstwo dobrej energii się wytwarza od samego patrzenia.
Moje dwa epimedia. Do Tarciowych im daleko, ale bardzo mnie cieszy, że wciąż żyją.
W nocy trochę popadało.
Spacer po ogrodzie trwa wyjątkowo długo, bo tyle roślin przyciąga wzrok.
Elizabeth na tle tej fioletowej wygląda obłędnie. Poczytałam że tak szybko ci urosła i się nieco pocieszyłam bo moja chyba nawet 1 metra nie ma jeszcze. Za to pierwszy rok kwitnie i nie żałuję że posadziłam.
Zawilce od ciebie są obłędne. Niezapominajka mi się przy nich wsiała i całość tworzy bardzo uroczy obrazek
Pięknie wygląda twój ogród wiosną, i te wszystkie ciekawe, nieznane mi perełki jak np sangwinaria.
Czy faktycznie sangwinaria nie jest kapryśna i stosunkowo łatwo ją uprawiać? Bo tak wyczytałam na stronie jednej ze szkółek.
Tak Bożenko to zawilec grecki mam ich sporo. Ale w zeszłym roku było ich więcej.
Jeszcze czekam na nieco wyższe białe zawilce.
Teraz to posadzisz i za rok nie wiesz czy się ukażą. Można tylko liczyć jeszcze na samo wysiew.
Nasadzilam różności i teraz wypatruje gdzie co wychodzi z ziemi. Jednak już sobie powiedziała, że już więcej niczego nie będę sądziła a szczególnie kupowała bo można dostać p...
Niech rośnie u mnie to co chce rosnąć. Dużo kwiatów na kupiłam i byle co wyrasta albo w ogóle.
Pojechałam po Pissardi i Alstromerie…
Wróciłam z alstromeriami, jabłonką Royalty (będzie zamiast Pissardi), 3 parocjami, lilakiem i kwiatkami do skrzynek na parapet (skrzynek jeszcze nie ma )