mnie sie wydaje że rośnie dośc szybko w dwa sezony potrafi już zachwycić,
zasada nr jeden
to sadzić je w szmacie w wyciętych dziurach - bo ta traka dość ostro łazi i robi się plama zamiast czupryn zasada nr 2
ja nei dzielę w sensie że łopatę na kawałki tylko ajk chce pozyskać sadzonki to zabieram je z tych młodych przyrostów dookoła "matki", one mają swoje korzonki i bez problemu sie przyjmują i rozrastają zasada nr 3
duzo lepiej rosną w półcieniu niz na patelni
tylko, że na przedpłociu nie mam kontroli nad tym co się dzieje, a nie chciałabym, żeby moja praca i pieniądze szły na marne.
Pytałaś u Malkul o trawy the Beatles - ja kupowałam 1.06 i wyglądały tak:
Bardzo szybko rosną, nie mam zdjęcia, ale w październiku to z jednej sadzonki można było zrobić 4 takie jak na zdjęciu.
Drażni mnie tylko w nich to, że jak wrośnie tam jakiś trawiasty chwast, to graniczy z cudem wyrwanie go z korzeniami z takiej kępy.
a widzisz o tym nie pomyślałam, ale ja jestem z tych niższych ludziów więc będę brać pod uwagę słowa Malkul, bo my podobne wzrostem jesteśmy - dziękuję za opinię
Moniko takie słowa bardzo ciesza . Po 14 latach pracy we własnych ogródkach (nie liczę debiutu w ogrodzie tesciowej) zaczynam dostrzegać te niuanse, o ktorych piszesz. Wszysy się dziwią dlaczego ja ciągle rewolucjonizuje, przekopuję, zmieniam. Właśnie dlatego, ze czasem kolor lub faktura lisci, ich kształt , mimo że przy planowaniu wydają sie dobrym połączeniem, nie pasuja do siebie. Niektorzy maja to we krwi, inni jak ja uczą sie latami
Przez wiele lat walczyłam z moja wewnętrzna kokoszka (uwielbiam to okreslenie Malkul) teraz wiem, ze minimalizm w ogrodzie nie dla mnie. Lubię ten moj zmienny busz.