Dzisiaj udało mi się trochę podłubać w ogrodzie,
Wycięłam maliny. Zaczęłam ścinanie liści irysów syberyjskich. Następne w kolejce będą astry. Opróżniłam z kompostu jedną komorę kompostownika. Rozrzuciłam go po maliny, róże i owocowe krzewy. Po zdjęciu wierzchniej (najświeższej warstwy) w drugiej komorze, okazało się, że tegoroczny kompost już jest gotowy do użycia. Zaczęłam go rozkładać na rabaty w warzywniku.Wieczór mnie zastał.
Może uda się coś porobić podczas weekendu. Rok temu postęp prac był większy.
Cypelek wciąż czeka na dosadzenia. Już nie wiem, czy uda mi się z nim dojść do ładu.
półksiężycowa z klonem ściętolistnym w jesiennej odsłonie
Jesień nie sprzyja pstrolistnym dereniom. To ich najsłabszy moment.
Irgom jesień sprzyja. Mają piękne czerwone owoce i ogniste listki.