No, no - jedź - rózne smaczki można tam trafic, poza jabłonką ozdobna mamy z Karolina stamtad nasze wawrzynki wilcze łyko (nietypowo kwitnące bo na biało a najczęstsze są na fioletowo), róże eden rose (bez licencji ale to ona ), kilka trawek, szałwie, jesienia kupowałam cebulki....
Aniu zobaczymy, mnie w tym roku zirytowały syropy z aptek, bo co wzięłam to nic a nic poprawy, dopiero Pulneo i teraz Elofen pomaga. Więc jesienią wdrożę politykę antyprzeziębieniową - wit C i D oraz syropy odpornościowe własnej roboty to liczę, że będę oglądała mniej zasmarkanych nosów.
hahahaha faceci na kryzys wieku średniego kupują sobie motory a my dziecko tak?? jest to jakaś myśl
nie żartuje z tym trzecim, nerwowo bym nie dała rady
moim trzecim dzieckiem będzie ogród
Kasia pisałam o tonie kompostu
obeliski były wstawię Ci jeszcze raz narazie do garazu pójdą. zastanawiam się po jakim czasie LO da takiego bata zeby byl sens obelisk mu dostawiać??
a to najważniejsze ze nie musisz roboty w domu jeszcze robic
no ja pewnie bym wróciła i za pare miesięcy znowu miała dosyć, ale wiesz wrózka wywrózyła trzeciego syna to jak mnie w robo wkurza to moze...
czytam i właśnie pierwsze co pomyślałam to ze naszej Bogdzi mogłabyś troche deszczu oddać
pięknie immienniczko, ja na taki busz mam plan do czterdziestki