Jakie fajne zdjęcie . Jeden zaczepny a drugi nieśmiały . Albo ten wyższy sztorcuje niższego .
Piszesz że tulipany zastrajkowały, a ja żadnego strajku nie widzę. Tulipanów i narcyzów mnóstwo.
U mnie magnolie nie chcą rosnąć, podziwiam zatem w innych ogrodach. A wydaje mi się, że ma je większość ludzi i każdy z nich doskonałe egzemplarze!
Oto dwie magnolki w okolicznym prywatnym ogrodzie otwartym dla zwiedzających:
Ten szary mur jest idealnym tłem dla kwitnącej magnolii. Podbija pięknie jej urodę.
Odnośnie identyfikacji "pracowego" drzewka to obstawiam, że to jednak jakaś wiśnia. Zdecydowana większość migdałków rosnących w Polsce to drzewka szczepione. Gałązki wyrastają bezpośrednio z miejsca szczepienia i tworzą kulistą koronę. Żeby migdałki dobrze kwitły w kolejnych latach, to po kwitnieniu mocno się je ogławia. One kwitną podobnie jak forsycja na ubiegłorocznych pędach. Naturalną formą dla migdałka jest forma krzewiasta, a drzewko na zdjęciu ma wyraźny pień z nieregularną koroną.
Takie drobne drzewko z pewnością gdzieś wciśniesz. U mnie, w niewielkim w sumie ogrodzie, znalazło się miejsce dla pięciu. Lubię z nich podjadać owoce podczas prac ogrodowych.
Kuszę nadal.
Z uprawy tych nowoczesnych odmianowych jeżówek zrezygnowałam zupełnie ładnych parę lat temu. Były u mnie jednoroczną chimerą. Te białe to była stara odmiana Swan. Rosła chyba ze 3-4 lata. Okazała się mniej wytrzymała niż pospolita jeżówka różowa. Ta rośnie bez marudzenia.
Tak wieje, że ze świdośliw płatki lecą niczym śnieg podczas intensywnych opadów. Dwie najstarsze są już prawie bez kwiecia. Nie wiem, czy pszczółki miały szansę je zapylić. One nie lubią latać podczas wichury.
Ogrodowo to teraz piękny czas. Wszystko tak dynamicznie się zmienia i będzie tak aż do końca czerwca. W lipcu rozpocznie się ogrodowa stagnacja.
Dzisiaj o poranku w oknie jadalni ujrzałam ukwieconą rajską jabłonkę Olę.
Dziękuję losowi, że mogę podziwiać takie cuda przez domowe okno.
Kiedy kosiłam dzisiaj trawiastą ścieżkę wzdłuż długiej prostej odurzająco na mnie działał zapach kwitnących tawuł i mahonii.
Dzisiaj od rana duże zachmurzenie i mocno wieje. Wierzchnia warstwa gleby znowu mocno sucha.
Tyle mam zajęć pozaogrodowych, że wysiewy bazylii, dyń i cukinii znowu oddalone w czasie.
Czasu mi starcza jedynie na kilkuminutowe przebiegi po ogrodzie.