Sylwia, napiszę tak. Kiedyś biegałam z nadmiarem roślin i wciskałam je gdzie popadnie, ale chyba dojrzałam skoro jest czegoś nadmiar, a chętnych brak....Ostatnio dałam na fb ogłoszenie i zero odzewu.
Może gdyby ogródek był z gumy.
Słoneczka przesyłam.
Ja ciągle myślę, ze jesień jest jeszcze łaskawa. Kolorów sporo.
Fajnie. Chciałoby się aby tak było przez cały październik.
Dzięki,
A tutaj kwitnie sobie ta lilia Pretty woman. Pachnie z daleka cudnie
Jestem ciekawa jak te lilie, co kupiliśmy w lipcu i teraz kwitną. J
Jak ona odpoczną przez zimę , i jak będą kwitły nam w przyszłym sezonie ??
Wam??? Ja walczę z tym sama, rąk nie czuję. Folia na części ogródka zostanie, inaczej nie ogarnę wszystkich rabat, chwaściory by mnie zjadły.
Nowy lokator, to jego a raczej jej pierwszy dzień w domeczku.
Spacerek z szeleczkami bo to czasy przed sterylką. Tu już po.
Dziś pełna swoboda i luzik.
To trójsklepka, inaczej żabia lilia.
Są różne odmiany i kolory. Ja mam tą jedną .Moja kwitnie pod koniec września, październik.
Kwiaty ma bardzo efektowne ale z bliska. Bo za wielkie to one nie są.
Agnieszko skorzystamy na pewno, ale jak się ta pandemia skończy bo teraz to strach by kogoś nie zarażać. My już w rodzinie mieliśmy dwa przypadki covida, jeden bardzo ostry, ale jeszcze nie szpitalny i jeden bezobjawowy, a pozytywnyDużo zdrówka. Ogrodem się zachwycam
A dziękuję Dorotko .I cieszę siecze mój dyniowy świecznik ci się spodobał
Hmm chodzi ci o kobeę ??
Chyba marne miejsce dostała. I szału nie ma. Skąpa w kwitnieniu.
Dziękuję bardzo
Ale zimy to nie mam kolorowej
Po przymrozkach to już szaro i buro.
Kolory idą spać, odpoczywać do wiosny
A takie małe dekoracje czy ozdóbki to lubię.
Ale u mnie tak mocno tak dużo ich nie ma. Ale z roku na rok przybywa.