Cudowna magnolia

Zdrowych i spokojnych Świąt

Haniu, ściskam świątecznie

Dziękuję za życzenia.
Święta były wyjątkowo spokojne. Zdrowe. W sobotę zregenerowałam nadwątlone siły, a dwa świąteczne dni proporcjonalnie rozłożyłam na to, co lubię/lubimy.
Pogoda, o dziwo, sprzyjała pobytowi na zewnątrz. Wczoraj temperatura dobiła do 10 stopni, a dzisiaj w miarę ciepło- choc wietrznie- było do 16. Potem temperatura spadła do zera i zaczął padać śnieg.

Porządkowanie rabat o tej porze roku daje możliwość dostrzeżenia tego, co umyka podczas szybkiego omiatania.
Odrodziły się miodunki. Kiedyś miałam spore okazy w roli zadarniaczy, potem zniknęły. Znalazłam jakiś skrawek pędu i przeniosłam w nowe miejsce.Chyba mu się spodobało.





Ruszyły brunnery.



Napatrzyłam się u Gosiek na cudne fiołki. Dzisiaj zerkałam na swoje. Znalazłam jednego. Nieco zmizerowany, ale co tam! Jest.



Przebiśniegi żegnają już ten, wyjątkowo długi jak na nie, sezon.


Krokusowe ostatki.



A ciemierniki zdobią nawet w tej fazie.

Piękna wiosna Haniu.
Zdecydowanie cieszą te pierwsze oznaki wiosny. Dają nadzieję i pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Pierwiosnki łodygowe tworzą coraz większe plamy kolorów.



Do kwitnienia szykuje się carex Montana



Róże po zimie nie wyglądają najlepiej, ale listki produkują. Może nie będzie tak źle.

Alba Meidiland



Listkują się berberysy i tawuły wczesne oraz japońskie. Lubię ten moment, bo za chwilę będą już pierwsze plamy kolorów. Ogród przestanie być taki ażurowy.

polinka napisał(a)

Piękna wiosna Haniu.
Zdecydowanie cieszą te pierwsze oznaki wiosny. Dają nadzieję i pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Wiosna rzeczywiście niesie w sobie sporo nadziei. Oby Twoja szklanka była zawsze w połowie pełna.
Mnie co roku zadziwia ten wybuch kolorów, kształtów i faktur. Cudeńka.











Skromnie, bo zbyt mało słońca. Forsycja Maluch.



I "kurczaczki" na brzozowej.

Ale u Ciebie wszystko już się budzi u mnie brunnera dopiero wychodzi z ziemi

Udało mi się skończyć porządki na długiej prostej i połowie rabaty zachodniej. Został jeszcze tylko narożnik z krzewami plus brzeziniak.
Na cypelku ostało się niewiele tulipanów. Jesienią nie wsadziłam w ogrodzie żadnych cebulowych. Wczesna wiosna będzie skromna.




Nie wiem dlaczego rudzieją mi igły na karłowych kosodrzewinach. Duże sosny zrzucają igły co kilka lat. Czyżby one też? A może to jakaś choroba?

To miejsce czeka na uporządkowanie. Nie mam pomysłu na tego sporego cisa za kosówką. Jakieś sugestie?



Pod koniec marca udało mi się przyciąć bukszpany.



Kwitnie runianka




i gęsiówka.



Przezimował rdest. Bardzo go jestem ciekawa.

Basieksp napisał(a)

Ale u Ciebie wszystko już się budzi u mnie brunnera dopiero wychodzi z ziemi

Poprzedni tydzień był nienormalnie gorący i wszystko ruszyło z kopyta. Teraz mam zmartwienie, czy magnolii nie przymrozi.Tak pięknie się zapączkowała.

Powoli rusza trawa. Trawiaste ścieżki są jak ramy obrazu. Kiedy się zazielenią, to nawet puste rabatki wyglądają ładniej.
Takie tamy na koniec.











Jeszcze jest!




A bratki ładnie przyrastają. Oby tak dalej.