No to zupełne przeciwieństwo mnie. Ja lubię przejść koło drzewa i coś z niego zerwać i zjeść. Jak kończy się sezon posiłkowy u mnie w ogrodzie to nie chce mi się już do niego za bardzo wychodzić.
po nawiezieniu i ostatnich deszczach trawnik powoli się zazielenia. póki co koszę co tydzień, na 2 poziomie kosiarki. tylko przy zejściu z tarasu mam gołe place. trawa była wydeptana zimą dosiewka nie wzeszła. myślę co z tym zrobić...
jeśli chodzi o nawóz Yara Mila Complex. Tylko na jesień daję Florovit z żelazem, ale nie za bardzo go lubię, bo bardzo pyli przy rozsypywaniu. Yara jest w kuleczkach, łatwo się go stosuje.
To jest tak ... na początku eM sceptycznie podchodził do moich pomysłów ... ale z czasem zaczęło mu się podobać a przy tym szybko się uczy np nazw Jagoda ja je widziałam na żywo jedynie na targach
Spodobały mi sie bardzo w kompozycjach Chelsea
Póki co jeszcze ich nie tnę Podpytam jeszcze magnolii czy teraz czy dopiero po przekwitnięciu i wypuszczeniu liści Fajnie, ze forum ciągle otwiera nam oczy na coś nowego
Renia to kompletna patelnia. Ma być minimalistycznie stąd wizja bukszpanów i ML w plecach. Reszta to już inwencja twórcza
Kolorek jesienią mam na froncie z drugiej strony, dwie trzmieliny załatwiają wszystko
Idę jeszcze raz zobaczyć o jakim Ty bałaganie gadasz?
Pomysł z ML i cebulowymi suuuper
Jeśli to jest rabata w półcieniu pięknie z ML komponują się zawilce a i późnym latem i jesienią byłby kolorek (ewentualnie werbena jeśli słońce lub jeżówki) ... chyba że ma być minimalistycznie
Dobra już się nie mądrzę ...