Sztywny jest, na krókich odcinkach faktycznie trudno nim manewrować (może z kompensacją jest jeszcze sztywniejszy, tego nie wiem), ale najbardziej to i tak nie lubię rozwijania go z dużej pętli - całe szczęście, że robi się to tylko raz.
a moje dopiero pójdą do ziemi, ciekawe co z tego będzie.
Kłosownica na razie mi wcale nie wykiełkowała, a siałam 14.03, tą resztę nasion zamierzam rorzucić na ziemi, zobaczymy możę w ten sposób coś się urodzi.
a to podobne
kłącze siedzą w ziemi już ponad miesiąc, albo i dwa, hmm dawno je sadziłam i nic wczoraj właśnie patrzyłam, ale z tego co pamiętam to w ubiegłym roku też tak późno ruszały, wysadzałam takie kilkucentymetrowe i w gruncie szły jak burza, dorównały kwitnącym, które kupowałam.
nie, to jest Silver Sceptre, nie było problemu z dzieleniem.
Też mam ID do podziału i chyba się za to wezmę na dniach.
Czy z tych kłączy kosmosów coś Ci już wyrasta?