Lilia Orientalna DISTANT DRUM te mam pierwszy rok i nie zimowały....... wiec trzymam kciuki, ale specjalnych ulg nie dostały, albo będą zimować normalnie jak inne, albo się rozstaniemy.. Wszystkie lilie bez problemu zimuja, bez zabiegów... niestety jedna pełna, czerwona nie przezimowała... kupiłam inne.... daję szansę..
Lilie są piękne ale te orientalne podobno nie są długowieczne.Jak długo macie je w swoich ogrodach i czy je wykopujecie tak zachowawczo i ew.do dzielenia? Trochę posadziłam jesienią ale mam apetyt na więcej.
Jejuniu, te są cudne lili nie mam ..... jeszcze ale lubię, ich zapach też póki co tylko liliowce ))
Pokazuj mi te kolorki letnie, bo mi ich strasznie brakuje
Pozdrawiam
ja uwielbiam lilie, a u ciebie to raj dla oka, same ciekawe okazy, białe chyba mi się najbardziej podobają, choć każda ma coś w sobie, u mnie w tym roku najwięcej było różowych, przypadkiem, bo kupowałam inne kolory
A ja dziękuję za lilie... te żółte to cud-miód-malina.... mam trochę żółtych z tego typu, ale wszystkie takie jasno żółte..... a Twoje to żółty prawdziwy
W rewanżu zostawiam moją Nazwa męska... Pontiac.. jak samochód..
O kurcze, o matko.. a jakie piękne Dzięki za fotę ... dawno u Ciebie nie byłam.. pora zapuścić się do Ciebie ..
Tych żółtych nie mam, a są czaderskie..... dużo ludzi nie lubi żółtego koloru w ogrodzie.. a ja lubię .. zwłaszcza jak się patrzy na nie z dołu i na tle nieba... lubię się kłaść na trawie pod taka lilią i gapić się w niebo...
Aniu piękne lilie prezentujesz, jak mogło by ich zabraknąć w Twoim - moim ulubionym ogrodzie, też je uwielbiam, są piękne, ja mam ich garstkę w porównaniu do Ciebie.
Dzięki Tobie poznaję ich nazewnictwo, mogły by tylko dłużej kwitnąć.
Julka miło mi , że znalazłaś czas..... ja niestety ledwo mam czas poczytać swoje, a jak pójdę w wasze ogrody.. to tyle mnie w robocie widzieli.. wiec ograniczam się... na święta będzie czas nadganiać ...... rodziny tu w zasadzie nie mam.. wiec jedna wizyta .. i wolne... na narty też nie ma co liczyć... stopiło się.... A czerwone lilie miałam chyba 5 cebulek.. i tak się namnożyło ich przez 4 lata na 2 poletka
Szukając maleństw dla Ewy.. znalazłam mojego matragona.. ta jedna lilia ma zupełnie inne liście od pozostałych...
Pszczółko..... bo zobaczysz, że zamiast jednej lilii masz ...4.... Albo poczekaj ze 2-3 lata.. i wiosna lub jesienią, końcem lata wykop cebulę i oddziel malutkie cebulki.... i posadź w innym miejscu. Moje maciupeńkie w tym roku były całkiem spore, a niektóre nawet wydały kwiatki...... Były tak małe, że dużo wydeptaliśmy Nie mając co zrobić z maleństwami, za radą mamy zrobiłam rowek w ziemi i sypnęłam te resztki ząbków po pół centymetra.....
Małe są..bo jakieś 25cm ...ale kwitną.... a na lewo takie zielone na 10cm...
Na zimę można zasypać korą lub trocinami.. ale tych małych nawet niczym nie zasypywałam..bo to na takim nieużytku posadzone.... nawet nie sądziłam, że to urośnie.....
A tu takie gorsze cebulki po podziale, ale też wetknięte jak popadnie..
Zauważyłam, że wszystkie cebule co rok rosną głebiej, wpadaja w ziemię.... ale lilie co roku są płycej.. one wędrują do góry...... Wszystkie sadziłam na 3x wysokosć cebuli... połowę mam już równo z ziemią, a niektóre wystają... Teraz sobie o tym przypomniałam i miałam nawet z tego powodu podsypać kory.... albo przekopać i posadzić głębiej.... no i zaczynam się martwić o nie .....
Te martagony trudno kupic . Ja mam tylko ten najbardziej popularny kolor i jak dotąd nigdzie ich innych kolorów nie spotkałam.Pozdrawiam Aniu.
Kupić Bogdziu można, tylko za ile Miałam właśnie napisać, że takie lilie botaniczne Ty masz i nawet komuś na spotkaniu dałaś I w tej materii Ty jesteś lepsza, bo doczekałaś się cebulek potomnych
Już pokazywałam, ale dla Ciebie Tercia i moje lilie.... WILLEKE ALBERTI....to ma trochę wysokości..
Aniu piękne masz te lilie...przy takiej paskudnej pogodzie za oknem, aż miło się czas u Ciebie spędza, na pewno nie zanudzisz, a oczy nasze na pewno nacieszysz
Vita.. rosną też nie za szybko .... ale ..... chociaż niecierpliwa jestem.. poczekam
A liliowce, lilie, piwonie... jeżówki.... cebulowe wszystkie.. bardzo lubię i gdyby nie wielkość działki i to, że nie mam czasu..to bym sobie całe łąki z tych kwiatuchów mogła zrobić
Miła moja cieszę się , że żyjesz bo się już bardzo martwiłam, nawet chciałam telefonować, ale pomyślałam sobie, że zasięg masz kiepski i jeszcze będziesz musiała wybiegać na ten ziąb aby złapać zasięg.... Fajnie się czytało.. Madżenka zakablowała już .... rechotałyście się z naszego kibicowania, a my tak dzielnie kibicowałyśmy
nie odebrałabym, łóżko było w okupacji!
rechotałyśmy z miłością do was, za takie kibicowanie to tak jakbyśmy razem w tym miejscu były