Ewusia, dziękuję za miłe słowa. Faktycznie przez ponad pół roku kompletnie nie zaglądałam na ogrodowisko.. jakoś tak mi się porobiło, że mnie nie ciągnęło. Ale oto z Nowym Rokiem znów zapragnęłam do Was wrócić
Nie mam za dużo zdjęć z ub roku, ale róż się doszukałam
Żeby nie było, że mam same hortensje, hehe; )
Różane różności - praktycznie z jednego kątka Październik 2020.
Zostawiam ...wraz z pozdrowieniami oczywiście
Jak wszystkie carexy, zimozielone... tak po części, bo wiosną trzeba i tak ściąć żeby ładnie wyglądały. Jak nie zetniesz to te stare liście robią się z czasem brzydkie.
Tu początek czerwca. Za późno ścięłam i późno ruszyły...
Miałam tu taki gąszcz w tym roku, że musiałam powyrzucać część roślin i poprzesadzać, bo tych carexów wcale nie było widać
Tu już po przesadzaniu, trochę bidne
Jak im dobrze, to rosną spore. Jak kwitną, to tak gdzieś do kolan. Im dłuższe liście tym bardziej się kładą. Kępka gdzieś 40/50cm średnicy. Tak myślę, bo nie mierzyłam nigdy