Wczoraj był piękny, słoneczny dzień z temperaturą wręcz idealną, tj. 19-20C. No cudnie było po prostu. Korzystając z tej aury, zabrałam się za przygotowywanie miejsca na przenosiny tunelu i skrzyń. Pokrzywy, podagrycznik, perz, pokrzywy, podagrycznik, perz, pokrzywy... I tak da capo al fine Na razie likwiduję chaszcze i dzikie zarośla, na kopciuszkowanie i wybieranie kłączy i gruzu jeszcze przyjdzie czas Ale cieszę się, że zaczęłam . Od czegoś trzeba zacząć...
Halinko dziękuję.
Szkoda,że bliżej mnie nie mieszkasz.To trochę poradziłabym się w sprawie obrazó. Bo nie wszystko idzie mi jak chcę. Wiesz ja się sama uczę.
Elu, te hortki maja już po kilka lat.to i ładniej wyglądają.
Ale mam kilka młodszych to jeszcze szału nie ma.
Nic szczególnego z nimi nie robie. Na wiosnę kwiecień maj dostaną po garści nawozu w granulacie. Albp taki ogólny albo obornikowego granulatu.Zależnie jaki mam. I potem maj-czerwiec 2 raz.I tyle.
Kolejna chryzantema zakwitła - Yellow Tea
[img size=320x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/211/2110582/original.JPG[/img]
Extra, dopiero Cię odkryłam z nowym ogrodem, też chcemy basen z takim efektem...mogę zapomnieć o takim, bo u nas spadek,
nie ma równego terenu i tyle miejsca, szukamy jednak wykonawcy,
który wykona elementy brukarsko-stolarskie wokół basenu.
Jeśli możesz się podzielić na pw jaki koszt misy, pompy z filtrem całej obudowy, pompy ciepła, czy za całość odpowiadała firma, czy pisałaś umowę
i namiary na ekipę?
Pozdro
Polinka, mam ścianki z cisa hicksii, pięknie rośnie, super się zagęścił.
Jeszcze są niziutkie, ale dobrze się zapowiada. Posadziłam maleństwa jesienią 2018. Teraz na front szukam trochę większych, ale same patyki w szkółkach jak trafią się wyższe. Niskie są dostępne gęste u dołu i takie chyba wolę. Nie spieszy mi się jakoś szczególnie ze wzrostem Dzisiaj muszę je wyrównać koniecznie.
Pomiar pH gleby zrobiony. Wychodzi 5.0. Próbki pobrałam z kilku miejsc. Kwasna ale nie aż tak jak lubią rodki :-/
Udało się również wydarniować miejsce na przytarasową Muszę jeszcze dokupić kompostu bo brakło, powyciągać resztki kamieni i wyrównać. Ale nie mogłam się powtrzymac i posadziłam już co miałam na stanie. Wygląda to na razie tak:
Jak już ogarnę glebę i eM wkopie ekobordy przesadzę tu ciemierniki i miodunki. Do kupienia zostały paprocie, żurawki i hosty. I tu pytanie do was, czy lepiej jeden gatunek każdej rośliny czy możne wymieszać tak ze 3?
Jak podejrzewalam mam pelno chrzaszczy na bluszczu-to granica do sasiadki, ktora wszystko zlewa chemia, ogrod ma wyluskany,ploszy ptaki i nie chce zab czy jezy w ogrodzie. Nie dziwi mnie, ze wlasnie tam jest plaga. Zadnych naturalnych wrogow w grodzie nie ma .Ehh poruszalam bluszczem i pelno owadow pospadalo na podjazd. Srodki chemiczne podobno na nie nie dzialaja. Polalam nicieniami, ale jak czytam na niemieckich forach to nawet lanie przez kilka lat tylko je w ryzach utrzymuje ale nie niszczy, bo zawsze jakies larwy przezyja. A tam juz plaga totalna.
Jeden z moich ulubionych astrow-little carlow
ta najprostsza jezowka wyglada nadal pieknie, w przeciwienstwie do odmianowych, ktore scielam juz.
Mojego hibiskusa, Basiu, mam od 6 lat. Był mikry, ale się pozbieral. Jeszcze go nie cięłam, nie było potrzeby. Aktualnie jest na wysokość 1 m. Hibiskusy przycina się jak mają zmarznięte gałązki, albo uszkodzone. Chyba, że chcesz z nich zrobić kulkę. Te białe, nie są takie skore do rośnięcia, fioletowe bardziej "bujają".