Jak zobaczy wiosnę w tulipach na razie są w ziemi to że zemdleje od 5 lat nie sądziłam bo bażanty cebulki wydziobywaly. Pod wpływem ogrodówisko znowu nasadzilam.

o,to,to to ))))

Asiu ja też mam finansowe kart Blanc z, ale chodzi o to ile tego kupujesz czy ty oszalałas kto przy tym będzie robił już z krzaków ciebie nie widac. I lament tego nie da się słuchać.

Piękne róże prawie w jednej tonacji oprócz trzech ostatnich. Ta ostatnia przepiękna. Muszę skopiować listę. A gdzie zamawiasz?

A mój eM nic nie mówi na moje zakupy Mogę kupować ile chcę, może dlatego, że ja płacę

U mnie śnieg powoli topnieje i bardzo dobrze bo mam już go dosyć tej zimy, niby nie było go jakoś dużo ale przy tych mrozch które były to mam wrażenie że wieki na rabatach oglądam.
Cześć miskantów udało mi sie ściąć na początku lutego przed śniegami ale jeszcze naście sztuk czeka na nożyce, wiosną bede się części pozbywać bo już zaczyna się robić ciasno na rabatach tak więc część przesadzę do donic a częćś rozdam

Ale żeby nadchodzącej wiośnie wyjść na przeciw to zamówiłam sobie kilka róż Austina
William Morris
Princess Anne
Darcey Bussell
Lady of Megginch
Heathcliff
William Shakespeare 2000
Alnwick Rose
Lady Emma Hamilton
Crown Princess Margareta.

eM nie wie o wszystkich zamówieniach i teraz kombinować muszę...

Małgosiu piszesz u Milka, że ciężki śnieg a u nas puch bo wcześniej przymroziło. U nas piękna pogoda wiatr jakby zelżał niebo lazurowe jak w Italii. W słońcu 24 na plusie zaraz idę w plener.
Pozdrawiam

Moja świecznica jest z tych czarnych. U mnie dość wolno rośnie, zakwitła po trzech latach. Dużo pszczółek przylatuje do niej

Witaj Elu
Też dziś patrzyłam na zdjęcia zeszłoroczne.Wiosna wcześniej zawitała.
U mnie śniegu nie było.
Równo rok temu pięknie kwitły już krokusy u mnie.W tym roku końcówka zimy iście zimowa ale nie ma tego złego,dłużej regenerujemy siły do prac w ogrodach,jeszcze zdążymy się napracować w nich
Różę 'Aspirin Rose' bardzo lubię.To taka terminatorka różana.
Długo i obficie kwitnie i nie imają się jej choróbska.I tak jak napisałaś odporna na deszcz.
Co do sadzenia wiosennego to w przechowalniku kilka roślin czeka do wsadzenia,zadołowane były na jesień.Kilka trawek i miniaturowy perukowiec.Ale już nic nie kupuję.Bo sił ubywa a roboty ogrodowej przybywa
Również pozdrawiam

I ja tez na lopacie jezdzilam i na worku i wiadrami iglo z bratem robilismy. Mama nam worki foliowe na stopy wsadzala i w buty zeby chociaz nie mokre byly. Bo tez skostniale i przy piecu sie ogrzewalo i i nieraz piety przypalilo.

Jak można wypażam ziemię np worek 50 litrowy to można zwariować.
Radziu kupiłeś jakąś zasyfioną ziemię albo w sterej zagrzybionej wysiewy zrobiłeś.

Poza tym piszesz ze zima też u ciebie to fajnie bo kołdrę masz.
U nas teraz 7 na minjsie do rana dojdzie powyżej 10.
U nas dzisiaj lazurowe niebo ziąb okropny.

Ja nigdy do żadnych wysiewów nie wypażam ziemi.Bardzo rzadko mi coś pada.Na początku zawsze z umiarem podlewam raz w tygodniu.
Szkoda tego co ci padło ale takie życie ogrodnika.Macham Radziu