Haniu, jakże apetycznie prezentują się Twoje dokonania
U mnie borówek w tym roku nie było, śliwek też nie. Dobrze, że zostało troszkę słoiczków z zeszłego sezonu.
Haniu zadbałaś o spiżarkę na zimę, piękne zapasy a tu jeszcze plany na inne dobra. Mnie zostały do zagospodarowania jeżyny i winogrona, ale co będzie z tych jeżyn to nie wiem...pada i jest zimno, M wypatrzył dziś, że zaczynają gnić brak słoneczka daje o sobie znać.
Upały minęły, powróciły deszcze,
chciałoby się by lato
jednak trwało jeszcze.
Jeszcze nie posadziłam
roślin co nabyłam,
a tu już za progiem
jesień szumi w trawach.
Pakuję do słoików,
co wyrosło w sadzie,
nie umiem zmarnować,
nic na to nie poradzę.