Kupiłam ostatnio klona "Beskid". Nie jest to jakiś piękny klon jeśli chodzi o pokrój (wąski, kolumnowy) pod tym względem żadna rewelacja. Liście też nie ciekawe strasznie pomarszczone i pomięte. Jedyny powód, dla którego go kupiłam to pięknie przebarwiające się liście i nic poza tym.
W końcu się doczekałam na ostatnie wydanie w tym roku..."Gardeners Word"
okładkę można pokochać, piękne zdjęcie Przemka Godlewskiego
i gratuluję odmiany dla kochających półpełne kukliki nowa odmiana
"Bohema Pink"
Resztki ogrodowe. Chociaż jeżówki Delicious Candy nie chcą przestać kwitnąć.
A hortensjowe liście ładnie się przebarwiły. I zaczyna nabierać pomarańczu grab.